Eurowizje ogladalam juz jako mala dziewczynka, a pozniej nastolatka. Potem mialam kilkuletnia przerwe i ponownie zaczelam ogladac juz tutaj w UK. Pamietam wystep Cleo, Kasi Mos, Michala Szpaka, Moniki Kuszynskiej i wszystkie mi sie podobaly :)
W tym roku postanowilam spontanicznie obejrzec eliminacje do finalu. Polska nie przeszla eliminacji w pierwszym polfinale, ale jak mialaby to zrobic, skoro Wielka Brytania ani tez Niemcy nie mogli tego dnia glosowac, a przeciez wiadomo, ze to w tych krajach mieszka najwiecej Polakow za granica. Pomijam sam fakt, ze piosenka naszych reprezentantek wogole nie nadawala sie na Eurowizje. Ich wystep byl naprawde udany i z pewnoscia nie na tyle slaby, aby nie przejsc dalej. Coz nie od dzis wiadomo, ze jest to konkurs coraz bardziej polityczny niz festiwal muzyczny, a sasiad glosuje na sasiada. Ostatnio modne stalo sie rowniez wysylanie osob dosc mocno kontrowersyjnych, jak chociazby slynna Conchita Wurst.
Oczywiscie jak co roku mam swoich ulubiencow i chcialabym ich tu tradycyjnie umiescic :D Kolejnosc przypadkowa :-)
Malta
Rosja
Albania
Czechy
Slowenia <3
Norwegia
Teraz Was zaskocze ... Islandia :D
Azerbejdzan
Szwajcaria
Nadia kibicowala Islandii i Biolorusi.
A moim zdaniem najlepszy byl wystep Madonny :P
Sytuacja polityczna ma bardz duze znaczenie. Najbardziej niesprawiedliwe sa glosy jury z danego kraju, bo tam z pewnoscia nie decyduje to, czy piosenka jest udana czy tez nie. Np. Izreal mial w tym roku bardzo dobry wystep, a z racji atakowania Palestyny byl na szarym koncu. Wielka Brytania byla ostatnia, publicznosc dala jej tylko 3 glosy. Za pewne wina jest Brexit. Wygrala Holandia, ale z taka piosenka, ze w ogole nie zapada w pamiec :D to juz dentysta z San Marino bardziej wpadal w ucho z Say Na na na :D
OdpowiedzUsuń