Cos niedobrego dzieje sie z moja wena tworcza. Kiedys, chociaz nie mialam zbyt wielu czytelnikow i komentujacych, to jednak chcialo mi sie prowadzic bloga regularnie. A teraz jakos calkowicie przeszla mi ochota i dlatego postanowilam sie zmobilzowac przy zorganizowaniu blogowego maja, czyli notki dniu po dniu.
***
Moje male zamowienie z Avon. Pierwszy raz zamawialam ze strony, a nie od konsultantki - moja niebardzo chce do mnie podjezdzac, bo jej nie po drodze - mieszkam w totalnie niepopularnej dla Polakow dzielnicy :D Krzyskowi konczyl sie jego ulubiony zapach do pracy Full Speed, a ja skorzystalam z promocji na 5 plynow do kapieli za £5, dodatkowo za zamowienie £20 i powyzej, byla darmowa wysylka, wiec zamowilam sobie jeszcze olejek arganowy oraz szampon i odzywke z tej samej serii. Tylko nie wiem, dlaczego mialam problem, zeby uznalo dwie promocje w jednym zamowieniu.