W miare regularnie dostawalam roznego rodzaju wiadomosci z Nadii szkoly.
Miedzy innymi od nauczycielki matematyki, ktora zachecala uczniow do korzystania z dodatkowej strony o nazwie Hegarty Maths. Nadia do tej pory korzystala z MyMaths od zerowki i w tej szkole rowniez mieli zadawana prace domowa na MyMaths.
Szkola otrzymala paczki zywnosciowe, ktore mogla rozdac w szkole. W sklad paczki wchodzily bajgle, puszka fasolki oraz dwa rodzaje platkow sniadaniowych. My nie skorzystalismy, bo nie mielismy na szczescie takiej potrzeby. Ale jak widac akcje charytatywne sa w Wielkiej Brytanii na porzadku dziennym.
Nadia tylko dwa razy miala problem z polaczeniem internetowym podczas swoich wirtualnych lekcji, ale zglaszala to zaraz jak tylko internet laskawie sie pojawial. Jednak jesli raz stracila polaczenie, to juz pozniej nie mogla dolaczyc do lekcji - co bylo dla niej bardzo stresujace. Przez to tez miala zaznaczone na liscie obecnosci - dwie usprawiedliwione nieobecnosci. Widzialam rowniez, ze jeszcze zanim nastapila przymusowa nauka w domu, to miala jedno spoznienie na pierwsza lekcje - a spoznila sie, bo autobus zle pojechal i utknal w korkach. Bezsens, ze przez to uczniowie mieli zaznaczone spoznienie, skoro to nie stalo sie z ich winy.