Charity Shop - to sklep prowadzony przez organizacje charytatywna, ktora zbiera pieniadze ze sprzedazy roznego rodzaju towarow, glownie uzywanych, np. odziezy, zabawek, plyt CD, ksiazek, plyt DVD, poscieli, bibelotow, mebli itp. W takich sklepach najczesciej pracuja wolontariusze. Przedmioty moga byc sprzedawane po konkurenyjnych cenach, a po pokryciu kosztow caly pozostaly dochod ze sprzedazy wykorzystywany jest na cele tejze organizacji charytatywnej.
Takie sklepy maja swoje zalety :
- mozna zaoszczedzic pieniadze
- sa ekologiczne - kupowanie towarow uzywanych zuzywa mniej zasobow naturalnych i wyrzadza mniej szkody srodowisku niz kupowanie rzeczy nowych ;
- jest to forma recyklingu, co zmniejsza ilosc odpadow
- mozna znalezc rozne perelki ubraniowe ( np. vintage )
- zamiast wyrzucac na smietnik cos, czego juz nie potrzebujemy, a jest jeszcze w dobrym stanie, mozemy oddac na cele charytatywne
Sa rowniez takie charity shopy, ktory sprzedaja nowe towary, ale sa one oznakowane przez organizacje charytatywna, ktora wspieraja jak np. BHF ( British Heart Foundation ).
Sa tez sklepy, ktore sprzedaja zywnosc i rzemioslo w ramach sprawiedliwego handlu, jak np. Oxfam. Sklepy charytatywne moga rowniez otrzymywac nadwyzki lub przestarzale towary od roznych lokalnych firm, a te moga sobie to odpisac od podatku.
Oxfam ma najwieksza liczbe sklepow charytatywnych w calej Wielkiej Brytanii. Jest ich ponad 700. Inne organizacje charytatywne, ktore spotkac mozna na ulicach UK to :
- The Children's Society,
- YMCA,
- British Heart Foundation,
- Barnardos,
- Cancer Research UK,
- Shelter,
- Roy Castle Lung Cancer Foundation,
- Age UK,
- Marie Curie Cancer Care ( ten mozna wpierac rowniez w sklepie Superdrug ),
- Norwood,
- Save the Children,
- Scope,
- PDSA,
- Hospicjum dla dzieci Naomi House,
- Sue Ryder Care ( kiedys czesto tam bywalam, bo mieli wszystko za £1 ).
Darowizny sa przekazywane osobiscie do sklepow w godzinach otwarcia, gdyz pozostawione pod sklepem moga zostac zwyczajnie skradzione lub zniszczone.
Prawie wszystkie sklepy charytatywne sprzedaja swoje ubrudzone, uszkodzone towary odziezowe przetworcom tekstyliow. Jest to ok.40 ton tkanin rocznie na jeden sklep.
Jest rowniez cos takiego jak GIFT AID, czyli brytyjska ulga podatkowa dla darczyncow pod warunkiem podpisania deklaracji przez organizacje charytatywna.
Niektore z organizacji charytatywnych same ''pukaja'' do naszych drzwi, a dokladniej to wrzucaja nam przez otwory w drzwiach ( takie nasze skrzynki na listy ) zafoliowane, zlozone reklamowki oczywiscie z recyklingu. Sa one odpowiednio opisane :
- jaka to organizacja
- co mozna wlozyc do siatki
- czego tam nie wkladac
- dzien i sposob odbioru
- kontakt telefoniczny , strona www
Najczesciej taka siatka trafia do nas na dwa dni przed odbiorem. Siatke nalezy wystawic pod dom o 7 rano, bo od tej godziny jezdzi maly van, ktory je zbiera. Warto niektore przedmioty lepiej zabezpieczyc, bo ci pracownicy nie za bardzo o nie dbaja. Widzialam juz parokrotnie jak pracownik je po prostu wrzucal na sterte pozostalych siatek :)
Co jakis czas robie generalny przeglad tego, co mam w domu. Zawsze znajdzie sie cos, czego nie potrzebujemy i chcemy sie pozbyc, ale nam szkoda, bo w sumie jest jeszcze dobre i moze komus innemu sie przyda. I w ten sposob nazbiera mi sie czesto pelna siatka zabawek, ksiazek, ubran czy innych akcesoriow. Czasami oddaje to za darmo na grupach, a czasami uda mi sie cos sprzedac.
W Pl moglby byc problem, bo kto chcialby robic wolontariat ;) ale sama inicjatywa jest super ! Nie tylko wspierasz w potrzebie, ale i dbasz o srodowisko :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń