Chociaz sama postac glownego bohatera, ktorym jest Giordanno Bruno, wzbudza we mnie sympatie, to jednak meczylam sie z ta ksiazka. Ciekawie dla mnie zaczelo sie robic dopiero gdzies pod koniec, kiedy w koncu akcja zaczela nabierac rozpedu. A tak to sie wszystko ciagnelo jak przyslowiowe flaki z olejem. Mimo to bardzo ciekawie zostala przedstwiona sytuacja polityczna w XVI-wiecznej Europie, a w szczegolnosci w Anglii. Autorka poswiecila duzo czasu na dokladne odzwierciedlenie zabudowy, dzieki czemu czytelnik mogl sie poczuc, jakby sam byl na miejscu wydarzen.
https://cf1-taniaksiazka.statiki.pl/images/popups/72C/978837659956433.jpg |
A ja nawet lubie, moze dlatego, ze w ogolniaku bylam w klasie z rozszerzona historia :P
OdpowiedzUsuń