Zastanawialam sie, czy jest sens w ogole sie za to zabierac w tym roku. Kazdy wie, jaka jest teraz sytuacja na swiecie. W UK tez wszystkie wydarzenia sa odwolane. Nie pojde w tym roku na swiateczne zapalanie swiatelek, nie zalicze Festiwalu Swiatla i pochodu z latarniami, nie bedzie swiatecznych kiermaszy, spotkan ze Sw. Mikolajem. Wlasciwie nie bedzie NICZEGO. I to juz nawet nie jest smieszne :/ Szczerze mowiac to nawet nie mam ochoty na swiateczne przygotowania, bo jestem w kropce.
Dlaczego ?
Bo nie wiem, czy zmienimy mieszkanie w grudniu czy tu zostaniemy. Nie wiem, czy dekorowac dom na swieta czy dac sobie spokoj, bo pozniej bede musiala to sciagac i pakowac w kartony. Nawet choinki nie mamy, bo nasza staruszke w koncu wyrzucilismy na smietnik. Pewnie kupie chwile przed Wigilia na jakies promocji. Nawet Wigilie spedzimy w czworke, bo nie mamy z kim. Zreszta i tak nie wolno sie spotykac.
Z drugiej strony jest Milosz i Nadia. Mloda twierdzi, ze jej wszystko jedno ;), ale Fizio jest jeszcze maly i cieszy sie na przygotowania. Od kilku dni juz podspiewywal We wish you Merry Christmas ;)
No, ale zdecydowalam, ze nagrywanie sprawi mi radosc i troche urozmaici codziennosc. Do tego zmobilizuje mnie do bycia kreatywna, takze zapraszam :-)
Vlogmas 2020 uwazam za rozpoczety :)
A jak u Was w tym temacie ?
U nas... U nas też nic w tej kwestii. Ja pracuję i w Wigilię i Sylwestra. Będę jechać do domu na ostatnią chwilę, z duszą na ramieniu wykończona. Także w tym roku ciężkie to wszystko pod każdym względem
OdpowiedzUsuńMoj Krzysiek to ma tylko jeden dzien wolny 25 grudnia, a tak to ciagle praca i praca.
UsuńKupie taka w doniczce juz :D I pozniej najwyzej na dach auta i bede tak jechac przez miasto ;)
OdpowiedzUsuńKochana bardzo podoba mi się sposób w jaki prowadzisz swojego bloga. Jeżeli chodzi o święta - ja bym wieszała ozdoby itd. najwyżej ściągnięcie 🙂 a atmosfera świąteczna, która się zrobi może choć troszkę umili Wam ten czas w dzisiejszej rzeczywistości. Buziaki 😘😘
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńNo wlasnie tak pomyslalam, ze najwyzej sciagne - ale i tak sie chyba raczej nie zapowiada, ze sie wyprowadzimy do Swiat - trudno, jakos to wytrzymam :D