Nasze przygotowania do swiat w tym roku sa troche inne niz zwykle z roznych powodow, o ktorych juz wspominalam. Dzieciaki codziennie otwieraja swoje kalendarze adwentowe, a ja robie generalne porzadki w calym domu. W sumie przydadza sie nie tylko na swieta, ale i latwiej bedzie mi sie spakowac, jesli znajdziemy odpowiedni dom.
Wyciagnelam tez karton z ozdobami swiatecznymi. Troche udekorowalam dom, ale nie za duzo. Ubralismy z Miloszem malutka choinke, ktora stoi w salonie - to taka symboliczna choinka, bo duzej jeszcze nie kupilismy.
Bardzo duzo zabawek odlozylam do worka na ''charity'' , glownie pluszaki, ktorymi Milosz nigdy sie nie bawi.
Prezentow pod choinke w ogole nie mamy jeszcze dla dzieci. Sa jedynie plany, co im kupic. Mialy byc prezenty dosc drogie, ale teraz nie wiem, jak to bedzie, bo pieniadze odkladalismy na przeprowadzke, a nie na swieta. No, ale Sw. Mikolaj o nich nie zapomni ;) I tak zawsze dostaja, to co, chca. A Nadia marzy o laptopie albo iphone, a Milosz o wszystkim, co zobaczy w reklamach :D Mialy byc quad albo drewniany stolik z torami, pociagami i innymi elementami. Dla Krzyska chcialam kupic gre, ale on mi mowi, ze nie chce nic itd. Ale ... zobaczymy. W koncu swieta sa tylko raz do roku :)
Mikolajki
W sobote dostalismy pod wieczor w sumie dwie wiadomosci. Jedna o tym, ze Krzysiek bedzie mial zabieg 16 grudnia, a druga o tym, ze Milo ma samoizolacje do 17 grudnia. Do tego pod wieczor odwiedzil nas kolega ze swoim synem, wiec w domu byl istny dom wariatow. Krzysiek zabral Milosza do gory, a ja w tym czasie zabawilam sie w Sw. Mikolaja. Rozdzielilam slodycze do wyczyszczonych butow, sztucznym sniegiem zrobilam slady butow i napisalam na szybie Ho, Ho, Ho. Wszystko ladnie poukladalam na parapecie. Milosz wczesniej przygotowal maly poczestunek dla Mikolaja i renifera.
Dzieciaki napewno sa zadowolone :) Czy bedziesz mogla z nimi spedzic Swieta ?
OdpowiedzUsuńMialam taki w zeszlym roku dla Milosza z Aldiego i tez nie bardzo chcial robic. On ogolnie do rysowania zbyt chetny nie jest. Teraz tez kupilam zadania swiateczne, ale jakos zapalu nie widze :D
OdpowiedzUsuńJa to tak mysle, ze moze jak Milosz bedzie starszy to chetniej bedzie robil plastyczne zadania, bo tak to on woli bazgrolic a nie robic jak w poleceniu :P
OdpowiedzUsuń