Naprawde brakuje mi swiatecznych tematow. Moze moglabym cos wymyslic, ale brakuje mi tez sil. Taki dziwny ten grudzien, ze tylko narzekanie mi sie wlacza, az sama siebie czasami nie moge sluchac. Nic mi sie nie chce. Nawet gotowac. Co roku jakos mialam zapal do Swiat, chcialo mi sie, pomimo tego, ze Fizio byl maly i caly czas trzeba bylo sie nim zajmowac. Ja nie jestem z natury pesymistka ani maruda. Raczej pozytywnie patrze na swiat, duzo sie smieje, jestem osoba rodzinna i zawsze staram sie,zeby wszystko ladnie wygladalo ... Ale ten rok 2020 to porazka jakas, chociaz zawsze moglo byc gorzej :)
Wzielam sie za bigos, bo wiadomo, ze lepszy jest, kiedy troche sobie popyrka na tym gazie. W zeszlym roku szalalam i lepilam pierogi ruskie i z kapusta i grzybami, ale w tym roku nie widze sensu, bo zeszloroczne musialam wyrzucic do smietnika - przeciez nikt tego nie bedzie jadl przez caly rok. Teraz kupilam dwie paczki i z glowy :P
Jutro w planach robienie salatki jarzynowej i moze ta rybke po wegiersku, chociaz zastanawiam sie, czy czasami nie usmazyc po prostu ryby w panierce.
Jutro chcialam pojsc jeszcze w jedno miejsce rozejrzec sie za prezentami, ale nie wiem, jak sie bede czula, bo jakas ostatnio bez energii jestem.
Dostalismy kartki swiateczne od mojej siostry i od naszego kolegi Pawla. Milo :) No i jeszcze od Mamy, bo kartka byla w paczce ;)
Vlogmas :-)
Mam nadzieje, ze u Was lepsze nastroje ? :)
K.ma covida, nie wiem czy plakac czy walic glowa w mur, czy smiac sie jak wariat :D Normalnie masakra
OdpowiedzUsuńNo wlasnie wydaje mi sie, ze to z miasta, bo my zaraz na drugi dzien zakupy robilismy, bo K. mowil, ze czuje sie super :/ No, ale zadno z nas nie pomyslalo, ze przeciez jest mega oslabiony i cos moze zlapac :/ Jak mial goraczke, to nawet nie myslalam, ze to covid, a pozniej zaczely go pluca bolec i zrobil test. A tu wynik pozytywny. Na razie znosi to jako tako, mam nadzieje, ze przejdzie to w miare lagodnie.
OdpowiedzUsuńCos czuje w kosciach, ze wszedzie zaraz bedzie Tier 4 :/
Mysle, ze kazdy chcialby juz powrotu do normalnosci. Wyjsc do restauracji, pojsc do kina, na kręgle, pojechac na wakacje - po prostu cieszyc sie zyciem i spokojem, stabilizacja przede wszystkim. A teraz to nic nie wiadomo. Nic nie zaplanujesz, bo ciagle cos nowego wymyslaja. Kazdy musi to przejsc, nie ma innego wyjscia, ten wirus ot tak nie zniknie, bedzie sie mutowal, roznosil, bo tak to chyba działa. Az naprawdę wynajda skuteczna, bezpieczna szczepionke i pozniej znow cos wymyślą, bo przeciez tak fajnie kontrolowac ludzmi :(
OdpowiedzUsuń