Year 5, czyli o angielskiej szkole slow kilka

Juz za chwile dzieciaki w angielskich szkołach będą miały swoja pierwsza przerwę od zajęć. U nas wypada od przyszłego poniedziałku, a powrót jest 6 listopada. 

***

17 października dzieci z Year 5 miały zorganizowany ''Hinduism Day'', czyli dzień związany z hinduizmem i Indiami. W tym semestrze na religii uczyli się o hinduizmie. W Nadii szkole dzieci maja głównie korzenie pakistańskie, ale są również Hindusi - wśród nauczycieli także. Dzieci mogły tego dnia przyjść w swoich tradycyjnych strojach, a reszta uczniów ( czyli niewielka garstka białych dzieci ) miała strój pożyczyć od przyjaciół. Nadia dostała tuniko-sukienkę od koleżanki Mariam, która mieszka na naszej ulicy. Nadula uwielbia wszystko, co się świeci, wiec sukienka mocno przypadła jej do gustu :P 

W tym dniu dzieci uczyły się hinduskich tradycyjnych tańców, sztuki rangoli ( hinduskich mandali ), poznawały tradycje związane z ta religia, a także bogów i boginie z mitologii hinduskiej. Mogły spróbować tradycyjnych potraw, a także udekorować dłonie malowidłami z henny - tzw. Mendhi. Henna była mieszanka soku z cytryny, olejku z miodly indyjskiej oraz mocnej kawy - wszystkie składniki były bezpieczne dla skory. Trzeba było podpisać zgodę na jej wykonanie. 

Pod koniec dnia w szkole, dzieci zaprezentowały rodzicom dwa hinduskie tance. Akurat K. już wrócił do domu i mógł pójść ze mną i Miloszkiem popatrzeć jak Nadia wywija w bollywodzkich rytmach :) 

Zrobilam corce makijaz, bo bardzo o niego prosila. Wymalowalam jej powieki, zrobilam kreski, przyciemnilam lekko brwi, przypudrowalam i machnelam samie koniuszki rzes tuszem, a jej sie od razu firany po same brwi zrobily. Nadia ma rzesy po tacie i sa niesamowicie podkrecone i bez tuszowania :) 

W szkole byla rowniez organizowana wyprzedaz uzywanych zabawek i ksiazek. Zanieslismy spora torbe - glownie pluszakow. A co Nadia sobie kupila ? Jedzenie :P Owocowego szaszlyka i male ciasteczko :-) 

29 wrzesnia w kosciele St. Stephens ( jest na skrzyzowaniu ulic tuz obok naszego domu ) dzieciaki z Year 5 braly glowny udzial w celebracji Harvest 2017 -  ( tlum. Żniwa ).  Nadia miala cos mowic, ale nie chciala i pani dala jej tekst komus innemu. Nadia mowila, ze sie wstydzi i wystepowanie przed publicznoscia ja stresuje. Musze porozmawiac z nauczycielka, zeby jednak tak latwo nie odpuszczala Mlodej. Doskonale wiem, ze by sobie poradzila - Nadia wstydzi sie mowic do mikrofonu. Mloda miala tego dnia kiepski humor - musiala zalozyc spodniczke, a do tego bardzo nie podobala jej sie fryzura, ktora jej zrobilam i mialysmy powazna poranna wymiane zdan. Co nie jest w sumie zadna nowoscia w ostatnich czasach :/

Podczas tegorocznych Zniw zbierano pieniadze dla rodzin w Burundi i Ghanie,  a zywnosc dla bezdomnych w wieku od 16 do 24 lat w Blackburn. Tego dnia wszyscy spotykamy sie wspolnie ( niezaleznie od wiary ) i dziekujemy Bogu za to, co mamy i dzielimy sie tym z innymi ludzmi.

Pomimo tego, ze uczniowie w wiekszosci sa wyznania islamskiego, to brali czynny udzial w szkolnym festiwalu. Rowniez sporo rodzicow przekroczylo prog kosciola. Na pewno sa i tacy, ktorzy absolutnie zakazauja swoim dzieciom na tego rodzaju uroczystosci, bo kiedys mi Nadia cos mowila. 

Nadia - foch

Miloszek tez sie dobrze bawil 

W kosciele mozna poczytac ksiazki ... 

... albo pograc w gry. 

5 pazdziernika Year 2,5 & 6 wystepowal razem z panem i pania z grupy muzycznej Fischy. Rodzice mogli przyjsc i obejrzec wystep. Oczywiscie mnie i Miloszka tam zabraknac nie moglo. Dzieciaki nie mialy zadnego przygotowania, tylko od razu poszly na zywiol - mialy chyba tylko jedna probe w ciagu dnia.

24 listopada dzieciaki jada do Teatru Octagon w Bolton na przedstawienie pt. Opowiesc Wigilijna. Musialam doplacic jeszcz £7, bo przed wakacjami wplacalismy depozyt £5. Jeszcze sie tak nie zdarzylo w tej szkole, by musieli odwolac jakas wycieczke - rodzice chyba wplacaja bez problemu, chociaz czesto na jednej grupie na FB czytam, ze sa takie szkoly, gdzie nawet wplata £2 stanowi dla niektorych wielki problem. 

Inne wiesci szkolnej tresci 

Parents Evening, czyli szkolne konsultacje - w tym roku troche inaczej beda zorganizowane konsultacje. Od kilku lat bylo tak, ze na dziecko przypadalo 5 min z nauczycielem i wszyscy spotykali sie na auli. Bylo gwarno i czesto nie moglam sie skupic, zeby wszystko dokladnie zrozumiec. Teraz na dziecko ma przypadac 30 min i spotkania maja byc od 9 rano do 15.30. Troche mi to nie pasuje, bo nie wiem, czy K. wyrobi sie na czas. Termin trzeba zaklepac sobie online. Niestety troche sie z tym zagapilam i musialam zarezerwowac godzine, ktora tak troche srednio mi pasuje. 

16 pazdziernika w szkole byl fotograf. Nadia dala sie ladnie uczesac. I mam nadzieje, ze rownie ladni usmiechnela sie do zdjec, bo chce w tym roku je kupic i dolaczyc do kartek na swieta. W zeszlym roku nie bralismy, bo Nadia sie nie postarala :P 

W szkole organizowali zbiorke charytatywna Macmillan ( walka z rakiem ) i udalo sie im zebrac az £1155.57 ! Dzieciaki mogly za niewielkie pieniadze kupic ciastka i inne slodkosci. Nadia wyruszyla do szkoly z portfelikiem wypchanym pensami, a po trzech dniach portfel swiecil pustkami ;P 

W piatkowe popoludnia uczniowie realizuja zajecia z ''Passport in Life ", ktore maja za zadanie nauczyc ich czegos nowego, wzbogacic ich umiejetnosci zyciowe, nakierowac na to, co by chcialy robic w przyszlosci - znalezc nowe hobby itd. 

I tak np. Year 5 ma w tym semestrze Garden Kitchen/Craft oraz Military School - sa to zajecia na zewnatrz, wiec Nadia music miec kalosze oraz kurtke wodoodporna. Szkola zapewnia plaszcze, ale dobrze, jak dzieciaki maja swoje ubrania. Jak jest ''gardening'' - to bawia sie w szkolnym ogrodku, poznaja nowe roslinki itd. Natomiast w czasie szkolki wojskowej dzieciaki ucza sie sztuki kamuflazu, udzielania pierwszej pomocy, wspolpracy itd. Chcialam zrobic Nadii fotke jak ma wysmarowana twarz, ale Nadia od razu to zmyla i z wielkim fochem oznajmila, ze wygladala G L U P I O ... ech ... 

Co tam jeszcze ? 

Musialam podpisac zgode  na fotografowanie i filmowanie mojego dziecka i umieszczanie jego wizerunku na stronie szkoly oraz na to, by Nadia mogla brac udzial w zajeciach poza terenem szkolnym. Szkola rowniez chce wprowadzic aplikacje na telefon, przez ktora wysylalaby wszelkiego rodzaju informacje, aby zredukowac zuzycie papieru oraz zminimalizowac koszty kserowania.

19 pazdziernika dzieci mogly przyprowadzic jednego z rodzicow na lunch. Niestety K. byl w pracy, a ja moge poruszac sie tylko z Milkiem, wiec nie moglismy pojsc. Nadia byla niepocieszona.

20 pazdziernika byly ciekawe zajecia dla rodzicow zwiazane z dzialanoscia szkoly, z regulaminem i innymi sprawami. Mozna bylo wypytac sie o wszystko, wyjasnic wszelki watpliwosci, podzielic sie swoja opinia itd. Niestety tez mnie na nich nie bylo, bo nie mialam z kim zostawic synka.

To jak juz jestesmy w temacie szkoly, to zdradze Wam o czym uczyly sie dzieci w semestrze jesiennym 2017

Angielski - pisanie wlasnych historii opartych na krotkiej animacji o Blackface - niesmiertelnej malpie.

Matematyka - cyfry rzymskie, zaokraglanie do najblizszej 10,100 i 1000, liczby ujemne

Historia, sztuka, geografia, zajecia praktyczno-techniczne - rzeki, zwierzeta zyjace w ich poblizu, cykl hydrologiczny

Nauki scisle - cykl zycia, istoty zyjace ( ssaki, ludzie, ptaki, owady, plazy -> studiowanie ich cyklu zyciowego oraz srodowiska, w ktorym zyja ); rosliny - jak rosna, rozmnazaja sie, sadzenie wlasnych roslin

Religia - jak i dlaczego chrzescijanie uzywaja Biblii, hinduizm

W-F - gry zespolowe