Jak tam po Wigilii ? Brzuszki pelne czy jeszcze cos sie w nich zmiesci ?
Z racji, ze zdjecia wgraly mi sie od 15 do 13, a nie na odwrot zaczniemy wlasnie w takiej kolejnosci. Mam nadzieje, ze nikomu to nie bedzie przeszkadzac.
15 grudnia Milosz mial w szkole Christmas Party i mogl ubrac sie w cos swiatecznego. Zalozyl swoj nowy sweterek z reniferem oraz cieple swiateczne skarpetki, ktore dostal na Mikolajki.
Miloszek dobrze sie bawil w szkole, a ja sprzatalam lazienke. Milko dostal prezent w szkole i karteczke od kolegi. Prezent to ksiazka, chociaz Milosz jak odpakowywal to mowil zeby to nie byla ksiazka, zeby to nie byla ksiazka ;D Pozniej poszlismy nad rzecze nakarmic kaczki i spotkalismy spiace na drzewie kury. Odwiedzilismy McDonalda i Tesco, gdzie Krzysiek po kryjomu kupil Miloszwi bluze z Minecrafta. A ja sobie kupilam kilka ladnych ozdobek, ktore pokaze w nastepnej notce.
14 grudnia poszlam sobie na spacerek po sklepach w sumie bez wiekszego celu. Zajrzalam do tk maxx, do charity shopu, do jyska i do b&m.
Zaluje, ze nie kupilam sobie kolejnych vintage ozdob na swieta, ale pomyslalam, ze po co i na co mi to. Ale po czasie zawsze dochodze do wniosku, ze mnie po prostu takie cos cieszy i lubi na to sobie popatrzec.
13 grudnia ubralam mala choinke, ktora postawilam w sypialni. Na tej choince znazly sie m.in. laski cukrowe i takie stare drewniane ozdoby. Elf postanowil, ze caly obklei sie naklejkami i ''wylize caly klej z naklejek. Mialam takie stare naklejki, ktore po prostu wyschly, wiec na taki pomysl wpadlam. Oj nie jest latwo wymyslac psoty dla Elfa. Pozniej poszlismy z Krzyskiem na miasto, ale zrobilo sie tak pozno, ze w sumie udalo nam sie moze do dwoch sklepow wejsc i poszlismy prosto na zakupy spozywcze. Kupilam cudowne stare drewniane ozdoby, takie recznie wykonane chyba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz