wtorek, 24 marca 2020

Koronawirus #3 Zapasy i dobrowolna kwarantanna / pisane przed ''lockdown''

Nie mam za bardzo czasu myslec o tym, co sie dzieje obecnie na swiecie, poniewaz Miloszek nie daje o sobie zapomniec. Wczesniej non stop siedzialam w internecie, czytalam wszystko i zaczelam sie bac i panikowac, co to bedzie. Ale i tak szczegolnie wplywu na to nie mam. Najwazniejsze w tym momencie jest o to, zeby zadbac o siebie i swoja rodzine i uzywac wlasnego rozumu. Wielka Brytania ma swoj sposob na walke z wirusem. Chca zadbac przede wszystkim o gospodarke, a takze o to, zeby w szpitalach nie zabraklo miejsc dla ciezkich przypadkow. To nie jest tak, ze wszyscy maja gdzies wirusa i zyja jak chca. Trzeba zrozumiec przedsiebiorcow czy zwyczajnych pracownikow, ktorzy z czegos zyc musza. Nie kazdy moze sobie pozwolic na to, zeby zabunkrowac sie w domu :( Szkoly byly bardzo dlugo otwarte, chyba najdluzej ze wszystkich panstw w Europie. Moj K. nalezy do tych pracownikow ''key worker'', ktorych dzieci moga nadal chodzic do szkoly. Jednak z racji, ze ja jestem w domu w dzien ( do pracy zazwyczaj chodze na noc ), to ona zostanie w domu. Miloszek tez do przedszkola nie pojdzie i jest mi przykro, bo chcialam zeby mial mozliwosc oswojenia sie z angielskim i dziecmi zanim pojdzie we wrzesniu do reception :( 




Siedzenie w domu sprzyja wiosennym porzadkom. W sumie regularnie robie porzadek w ubraniach, zabawkach itd., co jakis czas porzadkuje w schowku pod schodami. Mobilizuje mnie do tego wlasnie taka forma wolontariatu. Takie reklamowki sa wrzuca do domow przez skrzynki na listy, a my mamy mozliwosc oddania tego, co nam zalega bez potrzeby jechania do takiego sklepu. Wystarczy siatke wystawic pod dom i ja zabiora. 


Moje miejsce pracy to restauracja, hotel, sala bankietowa, cukiernia, Tutaj zdjecie z jednej z drozszych restauracji w okolicy, ktora co roku zdobywa Gwiazdki Michellin. 


Obecnie jestem bezrobotna, bo zgodnie z zarzadzeniem pierwszego ministra wszystkie lokale skupiajace ludnosc, zostaly zamkniete, czyli puby, kluby, restauracje, kina, centra rozrywki, kawiarnie itd. A ze ja pracuje w tych sektorach, w sumie w tzw. cleaning service, czyli po prostu sprzatam :P to obecnie nie mam, gdzie sprzatac, procz wlasnego mieszkania. 

Miloszka niespodziewanie odwiedzil mlodszy kolega/kuzyn ( syn mojego kuzyna ). 
Nawet ladnie sie bawili, chociaz Fizio niezbyt chetnie dzielil sie swoimi ulubionymi zabawkami. Ale podarowal jeden samochod dla Ludwisia. 




W UK nie mamy przymusowej kwarantanny. Nie ma tez hasla #zostanwdomu ( pisane przed 23.03.20 ). Jednak my staramy sie z niego wychodzic jak najmniej w skupiska ludzkie. Akurat mieszkamy na obrzezach miasta, u nas prawie kazdy ma auto i rzadko mozesz spotkac kogos na chodniku. Niedaleko mamy tez kanal Leeds-Liverpool, wiec jak beda cieplejsze dni, to mozna sobie tam pospacerowac w samotnosci. Zapasow ogromnych nie robie, chociaz moj K. w pewnym momencie lekko spanikowal, ze ludzie wszystko wykupia i nakazal chomikowanie ryzu, makaronu, miesa i puszek. Probowalam mu wyjasnic, ze lepiej zrobic roznorodne zapasy, bo przeciez codziennie na obiad nie bedzie jadl paczki ryzu z fasolka w sosie pomidorowym. Ciezko bylo. Chyba nie zrozumial, wiec sama poszlam na zakupy. Wczesniej jednak przejrzalam wszystko, co mam w domu i przy okazji zrobilam porzadek w szafkach, lodowce no i w kuchni. Okazalo sie, ze mamy nawet sporo zapasow. Spisalam sobie liste jedzenia i lekow.

My i tak jezdzimy raz w tygodniu na zakupy spozywcze, wiec sa to z reguly wielkie zakupy na caly wozek. Mam kolezanke, ktora pracuje w Aldim i mowila, ze ludzie powariowali. Nie zdazy wyjechac z paleta papieru, a juz pusta. Niektorych rzeczy nie ma sensu nawet na polki wykladac. Codziennie maja dostawy. I tak jak zawsze mialam problem, zeby kupic cukinie, por czy jakies inne warzywa, tak teraz nie ma szans kupic makaronu, pasaty pomidorowej, ryzu w torebkach, oleju, mleka, podpasek czy wkladek. Inna kolezanka, ktora ma niemowle w domu, nie mogla znalezc dla niego pieluch i mleka modyfikowanego. Zreszta w Aldim jest limit 4 takich samych produktow, bo ludzie brali calymi kartonami. I gdzie tu logika ? Nie chca sie zarazic, a codziennie jada do sklepu, zeby wyjechac z pelnym wozkiem. Dobrze, ze moj K. pracuje w piekarni, to chociaz chleba '' z waty'' nam nie zabraknie. 

Robie przeglad tego, co mam w szafkach 



Niestety niektore prywatne sklepy zeruja na panice ludzi i podnosza ceny o 100%. 

Starsi i schorowani ludzie maja sie ''schowac'' w domach na co najmniej 3 miesiace. Ruszyla specjalna pomoc w dostarczaniu im pozywienia, aby nie musieli wychodzic do sklepow. Osoby, ktore maja objawy koronawirusa, ale przechodza je lagodnie maja pozostac na domowej kwarantannie przez 14 dni. Do szpitala beda zabierani tylko ci, ktorzy tego wymagaja. Podobnie jest z testami. Zarazonych jest znacznie wiecej osob niz podaja liczby, tylko nie wszyscy sa badani na obecnosc koronawirusa. Tez sie martwie o moja rodzine, o bliskich w Polsce, o mame i Andrzeja w Niemczech.

W wielu sklepach sa juz limity, zeby kazdy mial mozliwosc kupienia tego, czego akurat potrzebuje. Bardziej od tego wirusa,boje sie ludzkiej paniki i tego masowego wykupowania towaru.


Przyszly moje maseczki ochronne, ktore niby nic nie daja, ale jednak wole miec chociaz takie zebezpieczenie. Mam tez inne n95.



Mozna tez i tak ;) Zeby sie po twarzy nie macac ;)


Jak ja sie ciesze, ze mam kawalek przestrzeni za domem - moj backyard nie jest taki maly. Moze w koncu zdecydujemy sie na rozstawienie trampoliny, ktora lezy nie rozpakowana od dnia Pierwszej Komunii Swietej Nadii :P Ale najpierw wyszoruje backyard i zrobie tam mega porzadek, az nasz landlord go nie pozna :D :D :D


Fizio lubi bawic sie ciastolina i piaskiem kinetycznym. Pozniej jest mnostwo sprzatania, ale chociaz moze sie rozwijac i wyzywac artystycznie :D
Bedziemy musieli zobaczyc, co tez kryja Nadii szafki - na pewno ma tam jakies skarby, ktore sie Miloszkowi spodobaja ;) W koncu jego siostra tez ma artystyczna dusza :-)


2 komentarze:

  1. Tak juz jest na 3 tygodnie, wczoraj ogladalismy BBC. Czuje jakis wewnetrzny bunt, jak mi ktos kaze w domu siedziec, co innego jak sama o tym decyduje :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie, jakby koronawirus nie szalal, to pogoda bylaby okropna ;D Cale szczescie, ze mam dosc spory backyard i troche przestrzeni przed domem ;) No i mieszkam na obrzezach, gdzie ludzie raczej nie chadzaja na spacerki :)

    OdpowiedzUsuń

FreePrints UK - dobra jakosc za niska cene !

Byl taki czas, ze co miesiac zamawialam sobie zdjecia i jedna fotoksiazke ze strony www.freeprintsapp.co.uk . Tak jak nazwa glosi sa one t...

Szukaj tutaj

UK (365) videoklip (241) recenzja (221) kosmetyki (215) zakupy (200) ksiazka (190) dziecko (100) blogmas (95) funciak (94) Christmas (89) Primark (87) Avon (75) Blackburn (70) wyprzedaze (70) Body Care (63) BM (60) denko (59) prezenty (56) Superdrug (55) do twarzy (55) zwyczaje i tradycje (53) HM (47) edukacja (47) turystycznie (46) foto (45) TK Maxx (42) krem (41) zdrowie (41) ebay (36) kulinarnie (36) TESCO (33) Boots (32) NIVEA (32) do ciala (32) uroda (32) do domu (31) Card Factory (30) Garnier (30) ulubiency (29) pod prysznic (27) natura (26) wlosy (25) GlossyBox (24) higiena jamy ustnej (24) Lidl (23) SH (23) Alterra (22) Sports Direct (21) moda (21) Rossmann (19) The Works (18) lektura dla dzieci (18) polecane filmy (18) Deichmann (16) The Range (16) Wielkanoc (16) zabytki (16) do oczu (15) mascara (15) Halloween (14) swiece zapachowe (14) Dove (13) higiena intymna (13) Simple (12) charity shop (12) free sample (12) lakiery do paznokci (12) muzyka (12) Colgate (11) Clinton Cards (10) DM (10) fitness (9) catrice (8) herbata (8) pedzle (8) cwiczenia (7) egzema (7) inspiracje (7) ecotools (6) eko (6) figura (6) kawa (6) rimmel (6) tag (6) wyzwanie (6) foodhaul (5) katalogi (5) Aldi (4) Blackpool (4) GrazeBox (4) babydream (4) info (4) Niemcy (3) Walentynki (3) Ziaja (3) miesnie brzucha (3) seriale (3) Home Bargains (2) Pierwsza Komunia (2) Polska (2) Sleek (2) VIVO (2) bieganie (2) child benefit (2) cytaty (2) love (2) seks (2) sklepy made in china (2) tangle teezer (2) zasilki (2) BLT (1) Hamburg (1) Manchester (1) PRB (1) child tax (1) paszport (1) wiersz (1) zumba (1)