Odprawa zrobiona. Zostalo mi jeszcze wydrukowac bilety, ale zrobie to pozniej, bo musze zejsc na dol, zeby wlaczyc drukarke. Mam tylko nadzieje, ze mi tuszu starczy, bo nie bedzie fajnie, jak zabraknie :P A dla kogo ta odprawa ? A no dla Krzyska i Milosza, bo leca do Polski ostatniego dnia tego roku. I zostaje sama z Nadia na osiem dni, ale w planach mamy kino, wspolne zakupy i wypad do Starbucksa, a moze i cos innego porobimy.
Krzysiek leci do Polski wlasciwie przymusowo, bo ma jedna urzedowa sprawe do zalatwienia i to ostatni dzwonek, zeby to ogarnac. Wymyslil sobie, ze wezmie Milosza, chociaz mowilam mu, ze to raczej nie jest dobry pomysl. Milosz jest uzalezniony ode mnie i po prostu wiem, ze bedzie robil na wieczor okropne sceny i pewnie bedzie plakal za mama. Ale ... bardzo chce od niego odpoczac. Musze naladowac akumulatory, bo synek jest mocno absorbujacym dzieckiem i praktycznie spedzamy ze soba 24/24. Mysle, ze i jemu dobrze zrobi taka chwilowa izolacja. Moze oduczy sie niektorych zachowan, jak wkladanie swojej reki w moj biust.
Juz tam ciocia Monika zadba o atrakcje dla niego, a przy okazji Milosz pozna swojego dziadka, czyli mojego tate. Pozna tez moja babcie, a swoja jedyna prababcie, jak rowniez moja siostre. Mysle, ze cala rodzinka na niego czeka z niecierpliwoscia. Mam nadzieje, ze bedzie sie grzecznie zachowywal i nie wroci bardziej rozpieszczony niz jest :P Nadia w sumie niezadowolona, ze nie leci. Ogolnie moglismy cala rodzina poleciec, ale ta sytuacja wynikla nagle i w momencie kupowanie biletow, nie moglismy sobie pozwolic na rodzinna wyprawe. Ale od stycznia poluje na tanie bilety do Hamburga, bo chce leciec na wakacje z dzieciakami do mojej mamy, a pozniej wspolnie pojedziemy do Polski i tam dolaczy do nas Krzysiek. Taki mamy plan. Mama juz sobie zaklepala urlop, wiec jak nie dotrzymam slowa, to pewnie po mnie sama przyjedzie ;P
Oboje z Miloszem jestesmy troche przeziebieni. On byl pierwszy. Ma katar i mnie nim zarazil. Do tego znow mnie boli zab madrosci, ktory rosnie i rosnie i wyrosnac nie moze. Prawie cala noc nie spalam, a jak zasnelam to sie budzilam, bo albo z nosa cieklo albo zaczynalo pulsowac mi cale dziaslo.
Jutro musimy wyskoczyc na miasto kupic pare rzeczy dla Milosza, ale tez i takich dla nas. Rozejrze sie rowniez po wyprzedazach, bo znow mam zamiar zrobic paczke niespodzianke dla mojej przyszlej bratowej :-)
Musimy kupic mu nowy plecak ze smycza, majtki i skarpetki, szczoteczke do zebow oraz podkoszulki. Moze tez i nowe zimowe buty, chociaz traperki sa dalej dobre dla niego, ale zobaczymy, czy nie ma jakich promo w Deichmanie. Cale szczescie Fizio nie korzysta juz z pieluch. Przesypia pieknie noc i posciel zawsze jest sucha, ale coz ... czas najwyzszy, w koncu ma juz 3 lata ;P
Jakie macie plany na Sylwestra ?
ten wyjazd to dobry pomysł, żeby tata z synem więcej czasu mogli spędzić. wszystko jest na twojej głowie, ty też potrzebujesz odpoczynku trochę
OdpowiedzUsuńZdecydowanie masz racje :)
Usuń