poniedziałek, 9 grudnia 2019

Pierwszy tydzien adwentu : szopingi, spacery, Mikolajki, Christmas Party i mnostwo vlogmasow #9.12.19

Co prawda w grudniu notki pojawiaja sie codziennie, ale nie sa one scisle zwiazane z kazdym dniem miesiaca, dlatego bede pod koniec tygodnia robic takie podsumowanie, co sie u nas w tym czasie dzialo.

1 GRUDNIA 

Dzien zaczelismy od otwarcia kalendarzy. Pozniej poszlam sama na zakupy spozywcze przy okazji zahaczajac o kilka sklepow. Po poludniu odwiedzili nas znajomi. Bylam tez z dzieciakami i Bartkiem na placu zabaw i boisku. 

















2 GRUDNIA 

Z rana po odprowadzeniu Nadii na szkolny autobus oraz malym ogarnieciu, musialam isc do kolezanki, a pozniej do drugiej, ktora jest fryzjerka. Pomalowalam wlosy, co mozecie  zobaczyc na vlogu nr 2 i w notce o moich nowych wlosach i paznokciach





3 GRUDNIA 

We wtorek przyjechala do mnie inna kolezanka, ktora zrobila mi moje pierwsze w zyciu paznokcie hybrydowe. Rowniez mogliscie je zobaczyc w notce o moich nowych wlosach i paznokciach, a takze mozecie zobaczyc je na vlogu z dnia trzeciego. 
Byli tez panowie od boilera, bo mamy z nim problem i nasz landlord w koncu zdecydowal sie go wymienic na nowy. 

Nie wiem, czy ten vlog jest dla Was widoczny. Jesli nie, prosze dajcie znac, wtedy cos podzialam. Niestety slucham radia non stop i czesto w tle leca rozne piosenki i przez to blokuja mi sie filmiki. 



4 GRUDNIA

W srode poszlismy do miasta. Po drodze spotkalam kolezanke, wiec sobie pogadalysmy. Bylam w Matalnie, Jysku ( gdzie kupilam dywanik z droga ), w B&M ( gdzie zrobilam spore zakupy, glownie slodyczowe na Mikolajki ), w TK Maxx ( gdzie nie kupilam nic ), w charity shopie ( gdzie przymierzylam kilka sukienek i sie zalamalam :P ). Pozniej poszlam do galerii handlowej i tam w sumie w jednym z charity shopow kupilam sobie kiecke z New Look i chyba w niej pojde na to Christmas Party.









5 GRUDNIA


Wybralam sie z Miloszkiem na spacerek nad rzeczke nakarmic kaczuszki. Troche ich tam bylo, wiec Milosz mial rachode i kaczki chyba tez. Po drodze zaszlismy do kilku sklepow oraz McDonalda. Ogolnie chcialam kupic dzieciakom jakis prezent do buta, a do centrum nie mialam ochoty isc, bo bylam dzien wczesniej i nic fajnego nie znalazlam.














6 GRUDNIA 



Oprocz tego, ze byly Mikolajki, to jeszcze udalo mi sie posprzatac troche w domu :P Ale tak to mielismy typowy dzien leniucha, z tym, ze musialam pozniej wyjsc do miasta kupic sobie nowa kurtke i jakies wyszuczuplajace rajstopy :D Przyjechal rowniez kurier z nasza nowa wielka mikrofalowka, bo poprzednia zaczela strzelac pradem :P Wieczorem wyprysznicowalam Milosza, a pozniej umylam sobie glowe - klnac ile wlezie, bo mamy popsuty boiler i woda sie nie nagrzewa -jakos na dniach ma byc wymieniany na nowy i mam nadzieje, ze bedzie dzialal jak marzenie, bo tylko wscieklizny mozna dostac. A juz na sam pozny wieczor zakupilam bilety dla Krzyska i Milosza do Polski na 31 grudnia i tak o to tym sposobem zostaje na Sylwestra sama z Nadia, chyba ze ktos sie nami zaopiekuje. Powrotne bilety musialam kupic z Wizzair, bo niby taniej wychodzilo, a Krzysiek musi wrocic w okreslonym terminie i nie mogl zostac w Polsce dluzej. Po prostu z bolem serca wydalam te pieniadze :P

O Mikolajkach mozecie poczytac w tej notce - KLIK :-)

7 GRUDNIA 




Po 11-stej wybralam sie z dzieciakami do starej szkoly Nadii, bo tam odbywal sie coroczny kiermasz swiateczny z loteria fantowa i innymi atrakcjami. Fizio byl bardzo zawstydzony, bo on tak reaguje, kiedy ktos mowi do niego po angielsku i on nie rozumie. Ogolnie to biegal ciagle do akwarium i ogladal rybki. To go ciekawilo najbardziej. Nadia spotkala sie tam ze swoimi kolezankami, z Sana i Alisha, z ktorymi byla w klasie i nie widziala sie juz od dawna.






Wzielam udzial w loterii fantowej i kupilam 5 losow, ale tylko jeden trafilam i wygralam karnet swiateczny- wiecie taki, gdzie mozna schowac pieniadze na prezent ;P Kupilam sobie tez nowa swieczke YC za funcika i obrazek z czarnymi motylami za £3, na ktory uparla sie Nadia. Miloszkowi wzielam balona wypelnionego czyms w srodku, co robilo halas. Pozniej znalazl na korytarzu jeszcze jeden taki balon i tez go zabralismy, ale juz zeszlo z niego powietrze.

Cos mi sie wydaje, ze my tutaj w tej okolicy zostaniemy i Milosz bedzie tutaj do szkoly chodzil. Nawet bym sie cieszyla, bo znam kadre i wiem, jak szkola dziala, a do tego Miloszek mialby juz przetarte slady dzieki siostrze.

Pozniej musialam sie przygotowac na Christmas Party i jak zawsze bylam zalamana. Zrobilam sobie krzywde henna, bo robilam brwi i zapomnialam o nich :/ Pozniej nie moglam ich dobrze zmyc i mialam brwi na pol czola ;P Makijaz mi cos nie wyszedl, wlosy nie chcialy sie ukladac, spuchlam ( bo jestem kilka dni przed @ ), no i nie zapomnijmy o tych ogolnie nadprogramowych kilogramach :/





Ekipa nam sie wykruszyla. Kolezanka chora, maz innej kolezanki rowniez sie zle czul, facet nastepnej strzelil focha na nia i tak wyszlo, ze Krzysiek jechal z trzeba wariatkami. Ogolnie nie bylo zle, tylko ja nie nastawilam sie na zadne tance, bo ja nie porafie tak tanczyc jak na weselu - w parze :P Ja jestem dyskotekowa dziewczyna, wychowalam sie na muzyce elektronicznej, jako nastolatka biegalam po klubach i tak umiem biodrami i pupa wywijac, ale poza tym ruszam sie jak kloda :P Podobnie jak Bob :P Zreszta on sie na mnie wkurzyl, ze podobno mnie trzy razy prosil, zebysmy szli na parkiet, tylko ja nie przypominam sobie tych prosb wcale. Moze prosil, tylko inna :D :D Muzyka tez byla raczej pubowa, typowo brytyjska, jakies karaoke sobie urzadzali. Pojechalam dla towarzystwa, wyrwac sie, napic drinka, a nie tancowac z ludzmi, ktorych nie znam :P Co innego jakby Bob byl krolem parkietu, wtedy nie mialabym wyboru, a tak pusto na scenie i takie dwie klody by sie po niej poruszaly :D :D Za to moje kolezanki nadrabialy i rzadzily parkietem :D





Nagrody tez sie nie udalo zgarnac :D Ech nieudane to christmas party ... za to w domu bylo lepiej, bo dzieciaki spaly u Madzi i Lukasza :D :D

8 GRUDNIA



Obudzilam sie ok. 10, a moj ksiaze juz nie spal, bo '' rozmyslal o dzieciaczkach '' :D Ja to bylam przeszczesliwa, ze moglam w koncu pospac, ale i tak sie nie wyspalam, bo trzeba bylo sie zbierac na zakupy spozywcze. Krzysiek pojechal z kolega po dzieci, a ja do miasta. Pozniej do mnie dojechali i wrocilismy razem. Rozpakowalam zakupy ( nie cierpie tego robic ), posprzatalam, ugotowalam typowo niedzielny obiad - kotlety z piersi, ziemniaki gniecione, sos i buraczki.
Oczywiscie okazalo sie, ze boiler nie dziala, jak tylko zaczelam myc naczynia, to on przestal grzac. Parodia z tym boilerem. W sumie wieczor byl leniwy i bylam bardzo zmeczona, marzylam tylko o tym, zeby isc spac, ale Milosz mial inne plany.

Prezent dla Nadii 



2 komentarze:

  1. Kupilam ja kiedys w charity shopie za funta ;) w sumie to nie wiem, czy ja sie wiaze na szyji, ale ma taki dlugi ten sznurek,ze ja tak robie :D
    My raz musielismy wracac o 24 do domu, bo Milosz sie obudził i nie dalo rady go uspokoic. A teraz tez nie bylo lepiej, bo zrobil scenę,ze chce do mamy i chce moje cycki 🤪 :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze Cie zagada i bedziesz miala dosc :D Milosz tez nic nie mówił dlugo, on dopiero tak mniej więcej w okolicach 3 urodzin zaczal nawijac jak katarynka ;)

    OdpowiedzUsuń

FreePrints UK - dobra jakosc za niska cene !

Byl taki czas, ze co miesiac zamawialam sobie zdjecia i jedna fotoksiazke ze strony www.freeprintsapp.co.uk . Tak jak nazwa glosi sa one t...

Szukaj tutaj

UK (365) videoklip (241) recenzja (221) kosmetyki (215) zakupy (200) ksiazka (190) dziecko (100) blogmas (95) funciak (94) Christmas (89) Primark (87) Avon (75) Blackburn (70) wyprzedaze (70) Body Care (63) BM (60) denko (59) prezenty (56) Superdrug (55) do twarzy (55) zwyczaje i tradycje (53) HM (47) edukacja (47) turystycznie (46) foto (45) TK Maxx (42) krem (41) zdrowie (41) ebay (36) kulinarnie (36) TESCO (33) Boots (32) NIVEA (32) do ciala (32) uroda (32) do domu (31) Card Factory (30) Garnier (30) ulubiency (29) pod prysznic (27) natura (26) wlosy (25) GlossyBox (24) higiena jamy ustnej (24) Lidl (23) SH (23) Alterra (22) Sports Direct (21) moda (21) Rossmann (19) The Works (18) lektura dla dzieci (18) polecane filmy (18) Deichmann (16) The Range (16) Wielkanoc (16) zabytki (16) do oczu (15) mascara (15) Halloween (14) swiece zapachowe (14) Dove (13) higiena intymna (13) Simple (12) charity shop (12) free sample (12) lakiery do paznokci (12) muzyka (12) Colgate (11) Clinton Cards (10) DM (10) fitness (9) catrice (8) herbata (8) pedzle (8) cwiczenia (7) egzema (7) inspiracje (7) ecotools (6) eko (6) figura (6) kawa (6) rimmel (6) tag (6) wyzwanie (6) foodhaul (5) katalogi (5) Aldi (4) Blackpool (4) GrazeBox (4) babydream (4) info (4) Niemcy (3) Walentynki (3) Ziaja (3) miesnie brzucha (3) seriale (3) Home Bargains (2) Pierwsza Komunia (2) Polska (2) Sleek (2) VIVO (2) bieganie (2) child benefit (2) cytaty (2) love (2) seks (2) sklepy made in china (2) tangle teezer (2) zasilki (2) BLT (1) Hamburg (1) Manchester (1) PRB (1) child tax (1) paszport (1) wiersz (1) zumba (1)