Czy to ma w ogole sens ? Mam na mysli opisywanie moich/naszych wakacji, ktore mialy miejsce 4 miesiace temu :P Ale ... Hel jest niesamowitym miejscem na mapie Polski i szkoda by bylo nie pokazac zdjec z naszej wyprawy.
Wstalismy wczesnie rano, co dzieciakom nie bardzo odpowiadalo. Cioci Ilonie zreszta tez hahaha :) Krzysiek wraz ze swoim bratem pojechali szybciej kupic bilety na tramwaj wodny, a my tzn. ja, Ilona i nasze dzieci podjechalysmy autem do Biedronki obok przystanku tramwajowego, bo autobusem moglybysmy nie zdazyc na tramwaj - zakorkowane ulice Gdanska. Na szczescie udalo nam sie dostac bez problemu na miejsce i juz o 8.30 ruszylismy w rejs na Hel. Podroz byla strasznie meczaca. Na pokladzie panowal upal, a zeby tego malo bylo, bujalo i bujalo, a moj zoladek po ohydnej kawie ( tam kupionej ) sie zbuntowal i musialam zaliczyc wizyte w smierdzacej toalecie.
Po ok. 2 h dotarlismy na lad. Oooo jakie to bylo cudowne uczucie postawic noge na twardej ziemi :D
Hel jest to miasto i gmina w wojewodztwie pomorskim, w powiecie puckim, polozone na cyplu Mierzei Helskiej nad Morzem Baltyckim. Jest to rowniez bardzo znany osrodek turystyczny i kapielisko nadmorskie, a takze osrodek rybolostwa i garnizon Marynarki Wojennej z fortyfikacjami. W porcie znajduje sie przystan jachtowa, rybacka i zeglugi pasazerskiej.
Po ok. 2 h dotarlismy na lad. Oooo jakie to bylo cudowne uczucie postawic noge na twardej ziemi :D
Hel jest to miasto i gmina w wojewodztwie pomorskim, w powiecie puckim, polozone na cyplu Mierzei Helskiej nad Morzem Baltyckim. Jest to rowniez bardzo znany osrodek turystyczny i kapielisko nadmorskie, a takze osrodek rybolostwa i garnizon Marynarki Wojennej z fortyfikacjami. W porcie znajduje sie przystan jachtowa, rybacka i zeglugi pasazerskiej.
Nazwa miasta do dzisiaj nie zostala dokladnie wyjasniona. W jezyku staropolskim oznacza wydme, pustkowie, cypel.
Glownymi atrakcjami miasta sa oczywiscie piaszczyste plaze, kamienne umocnienia falochronow i zatopione wraki, a oprocz tego Muzeum Rybolostwa Morskiego z wieza widokowa, zabytkowe kaszubskie chaty, Fokarium, latarnia morska, ulica Wiejska, port morski, Skansen Broni Morskiej, Muzeum Obrony Wybrzeza, zabytki militarne, promenada, a takze impreza cyklincza D-Day odbywajaca sie w miesiacach letnich, gl. w sierpniu.
My najpierw postanowilismy zjesc obiad w restauracji Motor Cycles Wanoga. Smacznie. Cen nie pamietam, ale pewnie tak jak we wszystkich nadmorskich kurortach, czyli nie za niskie :D Nastepnie przespacerowalismy sie na plaze przez las, a pozniej promenade, az do Kopca Kaszubow. W lesie Tomek, Nadii kuzyn postrzelal z dzialka, poogladalismy kilka bunkrow. Mojej corce sie nie podobalo, bo to atrakcje dla facetow byly :)
Na sam koniec wycieczki zaliczylismy wizyte w Fokarium. Wejscie od osoby to 5 zl i trzeba placic odliczona kwota, a jesli ktos nie ma drobnych, to obok znajduje sie maszyna, ktora rozmienia pieniadze. Fokarium niestety szalu nie robi. Jesli ktos chcialby obejrzec karmienie fok, musi sie tam pojawic o wiele wczesniej, gdyz pozniej sie nie dopcha :/ Najbardziej zawiedzione sa oczywiscie dzieci, poniewaz dorosli pchaja sie jako pierwsi do barierek.
Gdybysmy byli sami w trojke na tej wycieczce, to zaliczylibysmy o wiele wiecej atrakcji, ale trzeba bylo sie podporzadkowac :P
Powrot tramwajem wodnym byl tym razem " przyjemniejszy ", bo slonce juz tak nie palilo, statkiem tak nie bujalo, a i miejsca na rozlozenie sie bylo wiecej. Cala droge lezalam na laweczce i drzemalam. Najgorsze bylo samo wejscie na poklad. Ludzie i to wcale nie mlodsi, a STARUSZKOWIE jakby mogli to, by ciezarna Ilone zadeptali, a nasze dzieci zgnietli. Wkurzeni glosno powiedzielismy, co o tym myslimy. No ludzie ! Przeciez kazdy wejdzie, skoro ma bilet, czy to trzeba sie jeden na drugiego pchac, normalnie jak w Lidlu po crocksy :P Wstyd !
urocze miejsce. może kiedyś też pojadę:) tylko foczki szkoda:(
OdpowiedzUsuń