Oj dzisiaj zapracowana od rana jestem. Zaraz po odprowadzeniu Nadii do szkoly poszlam na poczte wyslac paczke do Polski. Troche sie nastalam w kolejce, bo tam jeszcze przed otwarciem ludzie stoja i czekaja po pieniadze. A jak wrocilam do domu to zaraz kawke zrobilam i za porzadki w kuchni sie wzielam. Chyba z 3 h mi sie tam zeszlo, pozniej w naszym pokoju, do tego w miedzy czasie obiad trzeba bylo upichcic i teraz za pol godziny musze wyjsc po Nadie do szkoly, wiec korzystam z tych paru minut, pije herbatke i opublikuje kolejna notke w moim blogmasie :-)
***
Do uslyszenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz