Nie jestem urodzonym cukiernikiem. Nigdy nic nie upieklam wiekszego. Ciasto jakiekolwiek to dla mnie mega wyzwanie, ale Nadula prosila mnie, bysmy na te Swieta upiekly ciasteczka, zeby mogla je udekorowac. A jak wiadomo ciezko odmowic dziecku, wiec wyszperalam gdzies nieskomplikowany przepis na ciasteczka cynamonowe.
Skladniki :
- 2 szklanki maki ( standardowa szklanka ma 250 ml, a maka pszenna w niej wazy ok.130 g )
- 3/4 ( slownie trzy czwarte ) szklanki cukru pudru
- 2 jajka
- 3/4 ( znow trzy czwarte ;P ) kostki masla lub margaryny do pieczenia ( pisze ze to trzy czwarte, bo moze ktos jest tak samo ogarniety jak i ja i najpierw przeczyta 3 albo 3 kostki masla :D )
- 2 lyzeczki cynamonu
- ewentualnie lyzeczka proszku do pieczenia, ale niekoniecznie
Przygotowanie :
Z maki, cukru pudru, dwoch jajek, cynamonu i posiekanego masla zagniesc ciasto, a nastepnie wlozyc je na ok. 1 - 1,5 h do lodowki. Po uplywie tego czasu ciasto wyjac z lodowki, rozwalkowac na dosc cieniutko i nadac mu rozne dekoracyjne ksztalty uzywajac foremek. Ciasteczka przelozyc na blache wylozona papierem do pieczenia i piec przez ok. 15-20 min w temp. 180 st. C, az sie lekko zarumienia. Gotowe ciasteczka udekorowac uzywajac np. lukru, czekolady, posypek itd. itp.
Te tutaj to akurat sa juz gotowe ksztalty z Krzyska pracy, a Duska udekorowala ;) Reszte zjadla ;P
Dobrze by bylo wrzucic ciasteczka do puszki. Po 2-3 dniach beda lepsze w smaku.
Mnie też w tym roku syn zmibilizowal do pieczenia :-)
OdpowiedzUsuńAch te dzieci meczybuly :)
Usuń