Czasami nachodzi mnie ochota, by cos tu napisac od serca, tak po prostu o sobie, o tym, co mi w glowie siedzi, o jakis problemach, przemysleniach, o czyms takim bardzo osobistym ... ale nie ma sensu sie uzewnetrzniac w takich miejscach. W takich OTWARTYCH miejscach dla kazdego. Nigdy nie wiemy, kto siedzi po drugiej stronie monitora i w jaki sposob moze takie informacje wykorzystac, a ludzie niestety sa coraz bardziej okrutni. Nie mam w sumie powaznych problemow, ktore spedzaja mi sen z powiek :) Nie borykamy sie ani z problemami zdrowotnymi, ani finansowymi, w zwiazku tez jest ok. Ale mimo to, czasami mam takie gorsze dni, kiedy chcialabym sobie ulzyc i przelac przez klawiature, co i na sercu lezy ...
Mialam kiedys bloga zamknietego, gdzie pisalam bardzo osobiste rzeczy, ktore teraz z pewnoscia nie ujrzalyby swiatla dziennego. Wtedy bylam mlodsza, myslalam inaczej i problemow tez jakby wiecej bylo. Bylam tez bardziej wyszczekana, nie balam sie konfrontacji, nawet troche zaczepialam, zeby moc sie z kims posprzeczac :P Teraz nie. Chyba z wiekiem stalam sie pokorniejsza. Nie chce mi sie wchodzic w dyskusje z innymi ludzmi. Nie mam na to energii, nie chce na to tracic czasu. Po co ? Niech kazdy sobie mysli, co chce i zyje po swojemu. Wiele rzeczy mi sie nie podoba, wiele moglabym napisac, bo niestety w obecnych czasach tematow nie brakuje. Ale jakos tak po prostu odpuszczam, bo chce, by ten blog byl moim azylem. Spokojnym, cichym miejscem na pisanie o rzeczach, ktore nie sa zbyt osobiste, ale rowniez o takich zupelnie zwyklych, ktore zajmuja moj czas, jak ksiazki, kosmetyki, zycie codzienne crazy matki wariatki.
Pisanie w jakis sposob mnie relaksuje. Sprawia, ze moge oderwac sie od rutyny dnia codziennego i na chwile zajac sie czyms, co zawsze lubilam. Od dziecka prowadzilam pamietniki, notesy, pisalam opowiadania, w glowie rodzily sie rozne scenariusze ksiazkowe, ktore czasami przelewalam na papier i chowalam do szuflady :P
I tak sie zastanawiam ? Co Wam daje pisanie bloga ? Co Wam sie w tym podoba ?
P.S. Taka notka zupelnie spontaniczna ;)
Świetnie napisane! Ja też pisałam bloga z potrzeby, potrzeby zamienienia swoich myśli w treść, konkretną, taką, którą można skonfrontować ze zdaniem innych. Też zawsze pisałam pamiętniki, opowiadania, ot, taki los humanistycznego umysłu ;-)
OdpowiedzUsuńJezyk polski zawsze byl moim ulubionym przedmiotem, a pisanie rozprawek ulubionym zajeciem :D Za to z matmy kompletna noga :P
Usuńdo takich osobistych notek właśnie blog zamknięty najbardziej się sprawdza. Otwarte blogi do tego nie słuzą. tym bardziej, że pewnie czyta Cię rodzina, znajomi itd. po co wszyscy mają wszystko wiedzieć
OdpowiedzUsuńZ rodziny to chyba niewiele osob, no chyba ze sie nie przyznaja ;)
UsuńNo, no tylko mi tutaj nie rezygnuj z pisania bloga, bo bede bardzo bardzo smutna :(
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że na siłę to nawet nie wolno,bo blog ma sprawiać przyjemność, a nie być jakimś przykrym obowiązkiem 😉 planuję vlogmasy/blogmasy, ale w tym roku może być trochę nudno, bo wiele rzeczy działo się w związku z Polską szkołą 🤪
OdpowiedzUsuń