Zaczelo sie dobrze, a skonczylo beznadziejnie. Na poczatku czulam ekscytacje, troche sie balam, wyczuwalam naprawde dobry horror. Po jakims czasie historia zaczela ciagnac sie jak flaki z olejem. Nuda, na sile przeciagane sceny, czasami nawet juz smieszne czy tak pokrecone, ze lapalam sie na tym, ze nie wiem, co czytam.
Szkoda. Mialam wielkie nadzieje zwiazane z ta ksiazka. Ale tak mysle, ze autor to juz chyba sam nie wiedzial, co pisze. Za duzo Earl Greya z wkladka chyba :P
ile książek w tym roku już przeczytałaś? zazdroszczę Ci i czasu i ochoty i weny do czytania. ja zupełnie nie mam do tego głowy od pół roku...
OdpowiedzUsuń41, a teraz czytam 42. Jakoś daje radę czytać i wypełniać domowe obowiązki i też dorywczo pracować;) z drugiej strony ja mogę czytać w halasie, umiem się odciąć od tego, co się dookoła dzieje, ale najczesciej czytam po nocach, a że Fizio o 20 chodzi spać, to mam trochę czasu :) Monia wiadomo, jak U Ciebie jest, nic dziwnego, że nie masz do tego głowy :*
UsuńPomysl mial dobry, ciekawy, taki inny jak na polskie realia, ale zadanie go przeroslo moim zdaniem :) Wlasnie dzisiaj udalo mi sie sprzedac ta ksiazke na ebay. Zostal mi jeszcze Hasztag Mroza, ale jakos nie mam ochoty na jego ksiazki po tym malym rozczarowaniu.
OdpowiedzUsuńKasacja z Joanna Chyłką na przykład bardzo mi przypadła do gustu, więc z jego książkami może być naprawdę różnie 😉
OdpowiedzUsuń