Nastawilam sie, ze bede mocno plakac czytajac ta historie. Tak sie jednak nie stalo, poniewaz zostala ona opowiedziana w bardzo rzeczowy sposob. Mozna nawet powiedziec, ze troche bez emocji. Mialam wrazenie, ze czytam jakis reportaz, a nie przejmujaca opowiesc walecznej Turczynki, ktora za wszelka cene chce sprowadzic swoje rodzenstwo z powrotem do kraju ich urodzenia, do ich ojczyzny, jaka sa Niemcy.
Nie czulam zalu, nie uronilam lzy, ale wobec matki Hulyi odczuwalam wielka zlosc, za to jak traktowala swoje corki.
Po tej lekturze jeszcze bardziej ciesze sie, ze urodzilam sie w Polsce, a nie w zadnym islamskim kraju czy islamskiej rodzinie, gdzie kobieta wlasciwie pozbawiona jest jakichkolwiek praw.
Ciekawi mnie ta książka ♥
OdpowiedzUsuńWarto przeczytać, żeby trochę dowiedzieć się o pozycji kobiet w islamie.
UsuńTutaj raczej nie poplaczesz ;)
OdpowiedzUsuń