Zwykle nie kupuje i nie czytuje romansow, bo interesuja mnie inne gatunki literackie i na nie wole wydac pieniadze. Co innego, gdy ide do biblioteki - tam pozwalam sobie na roznorodnosc wybieranych ksiazek. I przyznam, ze w tym przypadku wybralam dobrze.
Bardzo ladna okladka. To mnie w sumie skusilo i fakt, ze akcja powiesci osadzona jest w realiach Starozytnego Rzymu.
Glowna bohaterka, Felicja, ma 15 lat i tydzien przed slubem poznaje swojego przyszlego meza. Co prawda jest przystojny i ''cialo musieli mu rzezbic sami bogowie'', ale dziewczyna nie zamierza przezywac tych samych ''katuszy'', ktore spotkaly nieszczesna niewolnice w lazni ;) Felicja niewiele wie o milosci, a jeszcze mnie o malzenstwie i seksie. Ba ! To biedne dziecko nie potrafi sie calowac, a co tu o seksie mowic. W swiecie wspolczesnym uznalibysmy to za wykorzystywanie seksualne, ale Rzym p.n.e. rzadzil sie innymi prawami. I wlasnie dzieki autorce mozemy dowiedziec sie wielu ciekawostek na ten temat, nie tylko zwiazanych z zyciem codziennym, prawami kobiet, niewolnictwem, ale takze z polityka, intrygami czy architektura tamtych czasow.
Niejednokrotnie zdarzylo mi sie usmiechnac, czytajac perypetie Felicji i jej genialne pomysly, aby zniechecic Serwiusza do malzenstwa :) Mamy tutaj rowniez watek lekko kryminalny, gdyz Felicyta staje sie obiektem licznych porwan dokonanych na czyjesc zlecenie.
Lubie glowna bohaterke. Mimo, ze jest naiwna, to wzbudza sympatie. Ma dobre serce, jest zabawna, a do tego potrafi pokazac pazura, gdy ktos zajdzie jej za skore. Serwiusz to idealny kandydat na meza. Takich facetow teraz ciezko znalezc :P
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4706000/4706782/577003-352x500.jpg |
To taka lekka powiesc na sloneczne popoludnie :)
OdpowiedzUsuń