Dzieciak to historia prawdziwa. Swoje dziecinstwo oraz poczatki doroslego samodzielnego zycia Kevin Lewis opisal, gdy mial juz 32 lata, zone i dzieci. Od malego byl bity i ponizany przez rodzicow, ktorzy zadali mu tyle cierpnia jak nikt inny. Nigdy nie czul sie kochany. Oboje jego rodzice byli opoznieni w rozwoju. Nie dbali o swoje dzieci. Matka nie przygotowywala zadnych posilkow oprocz porcji frytek smazonych na tym samym tluszczu od trzech lat. Dzieci zalatwialy swoje potrzeby fizjologiczne, gdzie popadlo, a w calym domu unosil sie smrod. Kevin bardzo dlugo mial problemy z nocnym moczeniem.
Opieka spoleczna bardzo pozno zareagowala. Kevin przenoszony byl z jednej rodziny zastepczej do drugiej. Nigdzie jednak nie zagrzal miejsca na dluzej. Najmilej wspomina pobyt w Domu Dziecka Yarborough, gdzie bylo nie wiecej niz 20-cioro podopiecznych. Niestety po krotki okresie, opieka postanowila oddac Kevina rodzicom - gdzie znow spotkalo go pieklo. Pozniej trafil do Margaret i Alana, ktory stal sie jego prawdziwym przyjacielem i zaszczepil w nim iskre przedsiebiorczosci.
W zyciu doroslym popelnial wiele bledow, z ktorych nie zawsze potrafil wyciagnac nauczke. Nie mial szczescia do pracodawcow. Czesto musial uciekac sie do przestepczosci.
Jego zycie nie bylo uslane rozami, ale na swojej drodze spotkal Jackie. Swoja wielka milosc, ktora nie bala sie jego slabosci i lekow, ktora byla ciepla i wyrozumiala i ktora wybaczyla mu rowniez zdrade.
Jak pisze Daily Mail - Kazdy rodzic powinien to przeczytac. Historia Kevina pokazuje jak wielki wplyw na pozniejsze funkcjonowanie w spoleczenstwie ma wczesne dziecinstwo. Gloria i Dennis byli rodzicami jak z najgorszego koszmaru. Oni w ogole nie powinni miec dzieci. Straszne bylo to, ze opieka spoleczna mimo tego, ze wiedziala co dzieje sie w ich domu, nie wykazala tym wiekszego zainteresowania. Bylo to w latach 70-80 tych. Teraz mam wrazenie, ze opieka az zanadto przejmuje sie swoja rola. Slyszalam od kolegi, ze jego znajomemu zabrano dziecko, bo nie zglosil sie z synem do szpitala, gdy mlody sie przewrocil i zranil. Szkola zglosila to do opieki, a pozniej stalo sie jak stalo. Nie wiem, czy odzyskal dziecko i ile w tym prawdy.
Istnieje rowniez film nakrecony na podstawie historii Kevina. Ma taki sam tytul jak ksiazka.
musze koniecznie przeczytac!
OdpowiedzUsuń