To juz ostatnia sierpniowa porcja zakupow, ktora chce pokazac na blogu. Zczne od tego, co zostalo zamowione na ebay.
1. Anaftin - zel na afty i inne ranki w buzi dla Nadii
2. szybka ochronna do mojego telefonu
3. zel do wlosow dla Krzyska Schwarzkopf Taft V12
4. przedtreningowka Bucked Up
5. kolagen morski - nie bylo mojego, wiec wzielam cos innego z Nutrizone z podobnym skladem
6. suszarka stojaca na pranie
7. kabel usb do ladowarki od telefonu
8. kreatyna
9.pokrowiec do telefonu
Pozostale zakupy zostaly zrobione w sklepach stacjonarnych.
Przed niedzielnymi zakupami spozywczymi zawitalismy jeszcze szybko do centrum, bo Krzysiek musial sobie kupic plyn do plukania ust z Listerine i maski w plachcie z Loreal Men. Ja wzielam tylko tonik z aloesem z Garniera, bo byl na promocji. A w Poundcraze kupilismy zabawke dla Milosza, baterie, blok do rysowania dla Nadii, ja wzielam sobie ochronke na lokcie ( myslalam, ze sa dwie w zestawie, ale jest tylko jedna ). W Lidlu wzielismy jeszcze jedne spodnie do szkoly dla Milosza, a ja wzielam przy okazji antyperspirant, bo Nadia mi podkrada i sie wszystko ostatnio szybciej konczy ;P
Innym razem w funciaku kupilam plyn do plukania ( £4 ), skarpetki stopki dla Milosza do szkoly (£2), lawendowa sol do kapieli, pojemnik na platki sniadaniowe i Strepsils jakby, kogos gardlo bolalo.
Byly jeszcze malutkie zakupy w pobliskim sklepie, gdzie oprocz jedzenia kupilam balsam do ciala Johnsona, czekoladowy zel pod prysznic Palmolive, patyczki do uszu - ale nie robilam zdjecia.
Ta suszarka to tak wcale solidnie nie wyglada.Za kazdym razem jak wieszam pranie, to sie boje, ze zaraz sie wszystko polamie :D Mialam juz kilka tych stojacych, ale takich rozkladanych do gory i one nie dawaly rady. Wzielam teraz taka, jak kiedys w Polsce mialam :)
OdpowiedzUsuń