Wielki plus za sarkastyczne poczucie humoru glownej bohaterki. Nie nudzilam sie przy niej, ale tez nie jest to zadna ksiazka, o ktorej bede sie tutaj rozpisywac i podejrzewam, ze niedlugo zapomne, o czym w ogole byla ;)
Tak w skrocie - pani detektyw dostaje zlecenia doreczenia czeku na 25 tysiecy, ale okazuje sie, ze zleceniodawca zmarl w dziwnym okolicznosciach. Jego corka podejrzewa, ze bylo to morderstwo i zleca Kinsey rozwiazanie tej sprawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz