3 lipca nasz synus Milosz stal sie oficjalnie 2-letnim chlopcem. Te dwa lata z nim u boku byly bardzo wymagajace, ale prawde mowiac, to juz nawet nie pamietam i nie mysle o tym, jak bylo ciezko. Teraz mam w glowie tylko te mile chwile, a musze przyznac, ze jest ich zdecydowanie wiecej od kiedy zakonczylismy karmienie piersia.
Misiu jest przekochanym chlopcem. Psotliwym, wesolym, bystrym, z glowa pelna szalonych pomyslow. Jest tez uparty, ma swoje zdanie y y ( i kreci glowa ) i swoje upodobania. Kocha byc blisko, przytulac sie i podkradac niedozwolone przedmioty.
Nie wyobrazamy sobie teraz zycia bez tego naszego malego trola. Nudno by bylo :D
Misiu kochany z okazji Twoich 2-urodzinek razem z siostra zyczymy Ci usmiechu na codzien, duzo zdrowka, pogody ducha. Zebys zdrowo sie rozwijal, zaczal w koncu sie z nami komunikowac po polsku :P i robil kupe na nocnik - nie obok :D
Nie wyprawialismy zadnej imprezki, poniewaz tak naprawde nie mamy dla kogo. Nasza najblizsza rodzina jest daleko i nie moglaby przyjechac akurat na jego urodziny. To smutne, ale takie sa uroki emigracji.
Kiedy Nadia wrocila ze szkoly, to poszlismy do sklepu na lody - jejo ( wg miloszkowego slownika ).
A pozniej synek uznal, ze skoro ma urodziny, to moze pobuszowac w szafkach kuchennych i rozsypac cukrowe krysztalki po kuchni :D
mam wrażenie, że On całe wieki z Wami jest, a tu 'tylko' dwa lata ;-)
OdpowiedzUsuńduży chłopczyk już, i bardzo rozkoszny ;)
Wiesz, ze ja tez mam takie odczucia, jakby on z nami byl od zawsze. Czasami naprawde trudno uwierzyc, ze to dopiero 2 lata minely, albo ze juz dwa lata :)
Usuń