Jest to niesamowicie wciagajaca powiesc kryminalna. Musze przyznac, ze pani Miszczuk wie, jak mnie do siebie przyciagnac. Podobnie jak w przypadku Szeptuchy, tak i tu bylo mi zal rozstawac sie z ta ksiazka i historia. Bardzo polubilam pania lekarz Joanne Skoczek, ktora robila rezydenture na oddziale psychiatrii w Szpitalu Wschodnim w Warszawie. Troche zagubiona, ale jednak pewna siebie i pyskata kobieta z poczuciem humoru i dobrym sercem.
Ciekawy kryminal z malym romansem w tle.
W szpitalnych piwnicznych korytarzach czai sie zlo. W workach na odpadki medyczne ktos znajduje zmasakrowane cialo kobiety. Morderca wydlubal jej oko i wycial na twarzy cyfre. Do akcji wkracza komisarz Pol i jego przyjaciel medyk sadowy Marek Zadrozny. Do tego Asia zaczyna dostawac dziwnie niepokojace listy milosne od Tajemniczego Wielbiciela.
Ciekawy kryminal z malym romansem w tle.
W szpitalnych piwnicznych korytarzach czai sie zlo. W workach na odpadki medyczne ktos znajduje zmasakrowane cialo kobiety. Morderca wydlubal jej oko i wycial na twarzy cyfre. Do akcji wkracza komisarz Pol i jego przyjaciel medyk sadowy Marek Zadrozny. Do tego Asia zaczyna dostawac dziwnie niepokojace listy milosne od Tajemniczego Wielbiciela.
Moja ocena 5/5
chyba się skuszę do przeczytania ;) fajnie brzmi, moje klimaty zdecydowanie
OdpowiedzUsuńTylko ostrzegam - trudno sie oderwac ;)
Usuń