Czerwiec juz za nami, wiec czas na niekosmetyczne podsumowanie moich ulubiencow.
W minionym miesiacu krolowala u mnie telewizja. Czesto ogladalam program, ktory w Polsce jest znany pod nazwa ''Ugotowani ", a takze programy zwiazane ze zmiana wystroju mieszkan/domow i ich sprzedaza itp. Oczywiscie nie zabraklo programu muzycznego, na ktorym odkrylam kilka wpadajaych w ucho utworow.
I w ten sposob przechodzimy do kolejnego ulubienca, czyli do muzyki. O to moje propozycje muzyczne :
Oprocz tych utworow znanych z TV, na moja playliste trafily jeszcze dwa inne :
Czerwiec nalezal do ksiazek. Udalo mi sie przeczytac trzy ostatnie ksiazki, ktore posiadalam, tym sposobem pora na zakup kolejnych :-)
Ksiega Milosci - Kathleen McGowan - recenzja
Moje recenzje tych ksiazek na pewno pojawia sie niebawem na blogu.
Duzo czasu w czerwcu poswiecilam na ebay. Zarowna sprzedaz jak i zakupy pochlonely mnie bez reszty. Udalo mi sie pare rzeczy po Nadii pozbyc, a takze sprzedalam swoje ksiazki, ktore lezaly i sie kurzyly, gdyz rzadko siegam po te same tytuly. Zostawilam sobie tylko te, ktore naprawde uwazam za ''najulubiensze''. Planuje rowniez post o zakupach z ebay, wiec tutaj nie bede sie rozpisywac.
Do kolejnych ulubiencow moge zaliczyc wizyty w Charity Shop'ach, gdzie zajeta bylam wyszukiwaniem roznych fajnych, ladnych i przydatnych rzeczy za male pieniadze. Zauwazylam, ze takie sklepy ciesza sie w UK duza popularnoscia. Mysle, ze post na ich temat rowniez pojawi sie u mnie na blogu.
Do kolejnych ulubiencow moge zaliczyc wizyty w Charity Shop'ach, gdzie zajeta bylam wyszukiwaniem roznych fajnych, ladnych i przydatnych rzeczy za male pieniadze. Zauwazylam, ze takie sklepy ciesza sie w UK duza popularnoscia. Mysle, ze post na ich temat rowniez pojawi sie u mnie na blogu.
Wieczory umilal mi zapach tarty z YC o pieknie pachnacej nazwie strawberry shortcake. Slodki, intensywny, ale nie przytlaczajacy.
Moge tutaj dorzucic rowniez impreze na miescie, ktora odbyla sie 20 czerwca - Countryside comes to town i wizyte Mr Bloom'a z Cbeebies :-) To byl naprawde udany dzien pelen atrakcji i wrazen.
I tak to wygladalo :-)
Witam :). Na bloga trafiłam przypadkiem, ale widzę, że panuje tu całkiem ciekawy klimat :).
OdpowiedzUsuńUgotowani - to jeden z programów, które oglądałam w miarę na bieżąco - uwielbiam czerpać czasami inspirację z emitowanych odcinków. Jeśli chodzi o muzykę - Lean On wymiata! YC to mój cel, muszę nabyć ten zapach, który przedstawiłaś!
Pozdrawiam serdecznie :).
Hej :) Dziekuje za odwiedziny i komentarz oraz dobre slowo ;) Zapach tej tarty serdecznie polecam, jesli lubisz slodkie zapachy, bedzie dla Ciebie idealny :-) Mam nadzieje, ze wpadniesz tu jeszcze nie raz :-)
UsuńPozdrawiam ! :-)