Denko 2/2015 : Alterra, Nivea, Garnier, Avon, Radox, Colgate, Listerine, Adidas itd.

Utone kiedys w tych pudelkach ;D Taki mam zawsze zaped do ich opisywania, ze zazwyczaj nazbiera mi sie pelna siatka albo i dwie :P Ale dzisiaj juz usiadlam przed monitorem i postanowilam, ze czas na projekt denko, bo inaczej nigdy tego nie zrobie i tyle z tego bedzie :)

moze byc, ani na nie, ani na tak 

nie, nie i jeszcze raz nie 

tak, polecam 

MOJE 

Na poczatek wrzucam produkty, ktore znacie i ktore zostaly u mnie opisane w specjalnie poswieconej im notce, czyli :

maska/odzywka Alterra Naturkosmetik z granatem i aloesem - KLIK

krem regenerujacy na noc Nivea Daily Essentials - KLIK

balsam brazujacy Garnier Summer Body - KLIK

waciki kosmetyczne Iseree - KLIK

plyn micelarny Garnier Skin Naturals  - KLIK

czarna maska do twarzy z blota z Morza Martwego Avon - KLIK

POD PRYSZNIC/DO KAPIELI 

DOVE go fresh - odzywczy zel do mycia ciala o intensywnym zapachu nektarynki i bialego imbiru. Zawiera formule NutriumMoisture, ktora zapewnia skorze lagodne mycie i odzywienie w jednym. Rzeczywiscie po jego uzyciu skora byla miekka i wygladala bardzo ladnie. Do tego ma bardzo fajna kremowa, gesta konsystencje i jest przyjemny w uzytkowaniu.

Avon Bubble Bath - plyn do kapieli o pojemnosci 1000ml o zapachu granatu i piwonii. Wydajny, ladnie pachnie i dobrze sie pieni. Nadaje wodzie lekko fioletowa barwe. Nie wysusza skory.

Femine Wash ph Balanced - plyn do higieny intymnej wzbogacony ekstraktem z rumianku i aloesem, hipoalergiczny, nie zawiera mydla, dermatologicznie i genekologicznie testowane. Ma swiezy i lekki zapach, oczyszcza, odswieza. Ale nic poza tym. Raczej nie bede do niego wracac. Kupiony w Superdrug, jest odpowiedni dla wegetarian i wegan.

Radox Moisturise - kremowy zel pod prysznic z rumiankiem i olejkiem z jojoba. Delikatny zapach. Mozna sie nim spokojnie umyc :) Przy zelach pod prysznic nie bede sie rozpisywac, bo nie wymagam od nich niczego wiecej poza ladnym zapachem i odswiezaniem.

DO WŁOSÓW 

Marion 7 efektow kuracja z olejkiem arganowym dla kazdego rodzaju wlosow, szczegolnie suchych i zniszczonych - jest to ciekawy produkt, jednak nalezy sie najpierw z nim dobrze obeznac. Nam zajelo troche czasu zanim sie polubilismy :) Na poczatku nie wiedzialam, jaka ilosc bedzie odpowiednia dla moich wlosow. Raz bylo za malo, raz za duzo. Musicie dojsc do tego metoda prob i bledow. Trzeba z nim uwazac, bo ma sklonnosci do przetluszczania wlosow. Pieknie pachnie i jest to jedna z jego wielkich zalet. Wygladza wlosy, ulatwia stylizowanie i rozczesywanie. Mozna go uzywac na mokrych i sychych wlosach. Ma pompke. Pojemnosc 50 ml, ale naprawde jest bardzo wydajny. Kupilam go na wakacjach w Polsce, a dopiero teraz zuzylam, chociaz uzywalam go niemal codziennie. Z tego, co pamietam, nie byl tez bardzo drogi. Zakupiony w drogerii Natura.

POD PACHE :P 

Palmolive Soft & Gentle - antyperspirant w kulce pod pache z lawenda i paczula. Bardzo kiepski, nie dawal zadnej ochrony, ale moze to dlatego, ze mam go chyba ze sto lat :P

DO TWARZY 

NYC Smooth Skin - prasowany puder do twarzy, w kompakcie. Opakowanie wygodne w uzyciu, z lusterkiem. Jego nr to 701A Translucent . Bardzo fajny produkt do wykanczania makijazu, aby nasza skora nie swiecila sie nadmiernie. Mozna nim spokojnie przyproszyc twarz bez obawy, ze bedziemy wygladac jakbysmy tone tapety nalozyly. Sluzyl mi dlugo, jest bardzo wydajny. Kupilam go w funciaku, wiec nie jest raczej dostepny w normalnej sprzedazy, bynajmniej ja go nie znalazlam na stoisku NYC w naszym Superdrug.

Nivea Daily Essentials - krem na noc do skory wrazliwej, nawilzajacy, bez parabenow, barwnikow i substancji zapachowych. Skora jest po nim nawilzona, zregenerowana, wyglada na zdrowsza i piekniejsza. Kurcze bardzo chcialabym Wam cos wiecej o tym produkcie napisac tak sama od siebie, ale naprawde nie pamietam, czy u mnie sie dobrze sprawdzal. Mysle, ze pewnie byl taki sobie, skoro moim ulubiencem jest regenerujacy krem na noc, a nie wlasnie ten. Wzbogacony jest o ekstrakt z lukrecji i olej winogronowy.

Montagne Jeunesse - maseczka czekoladowa rozgrzewajaca zapewniajaca uczucie ulgi i gleboko oczyszczajaca z mielonym kakao i pomarancza. Tak to prawda, rozgrzewa nasza skore, czuc to od razu po pierwszym naniesieniu maski na twarz. Jest latwa w rozsmarowaniu. fajnie zasycha - nie ma tego uczucia sciagania na twarzy. Po zmyciu ( to jest troche uciazliwe, bo jednak brudzi ) skora jest lekko przesuszona, ale i nabiera czekoladowego odcienia. Dobry jako henna na brwi :P Wydajna, bo starczyla mi na 3-4 uzycia. Mysle, ze bede do niej wracac, bo efekty sa widoczne. No i ladnie pachnie ;)

ZAPACHY 

Coco Chanel Mademoiselle - perfum o pojemnosci 35 ml. Jest to jeden z moich ulubionych zapachow, ktory pozostaje na trwale w umysle i na ciele ;) Ten dostalam pod choinke i niedawno wykonczylam, a uzywalam codziennie. Pochodzi z kategorii swiezo-orientalnej. Nuty zapachowe to sycylijska pomarancza - kalambrianska bergamota ( nuty glowy ), roza - orientalny jasmin ( nuty serca ), indonezyjska paczula-haitanska wetiweria - wanilia z Reunion - biale pizmo ( nuty bazy ). Mysle, ze beda podobac sie wiekszosci osob w waszym otoczeniu.

DO CIALA 

Vaseline Cocoa Radiant - balsam do ciala, ktory mial nam niby zapewnic uczucie porzadnego nawilzenia oraz zdrowa, pelna blasku skore. Niestety moim zdaniem to bubel. Niewydajny, nawilzanie bardzo krotkotrwale, zapach beznadziejny. Ale na twarzy sie dobrze sprawdzal. Skora twarzy byla nawilzona, mieciutka i tutaj na plus ;) Jednak mial to byc produkt do balsamowania, a nie kremowania twarzy.

Avon foot works beautiful - nawilzajacy krem do stop o zapachu orzechow macadamia. Zapach jest cudowny, moj ulubiony, moglabym bez konca sie nim delektowac. Dusia rowniez go pokochala. Niestety nawilza srednio, jest niewydajny. Ale dzieki niemu dowiedzialam sie, ze kocham zapach orzechow macadamia.

Avon Care - glicerynowy krem do rak i paznokci, ktory mial niby zapewnic im bogate nawilzenie, a tak naprawde nic nie dawal. Oprocz gliceryny zawieral rowniez wapn i witamine E. Ladne opakowanie, ale zapach beznadziejny, to samo z dzialaniem.

Alterra Naturkosmetik - olejek antycellulitowy z brzoza i pomarancza - KLIK 

Denko Krzysztofa Mego :D <3

Plyny do plukania ust :

Colgate Plax - antybakteryjny, bezalkoholowy, 12h ochronna - odswieza oddech, ale nie zioniesz po  nim jak Smok Wawelski :)

Listerine Advanced Antiseptic Tartar Protection - zwalcza plytke nazebna, 12h ochronna, zapewnia zebom jasniejszy kolor, klinicznie testowany, 500 ml - jak najbardziej ok, Krzys poleca wszystkie plyny Listerine o zapachu i smaku cytrusowym

Listerine Cool Citrus x 3  - 250 ml, redukuje plytke nazebna, zabija do 97% bakterii, rowniez zawiera alkohol

Listerine Total Care 6 benefits in 1 - ten produkt zabija nasz wech, jest krotko mowiac ''hardcorowy'' :D Wypala jeszcze mocniej niz plyny cytrusowe, jednak Krzysiek nie bedzie do niego wracal.

Antyperspiranty :

Adidas Get Ready ! 250 ml - za duzo o nim nie napisze, ale Krzysiek rozgladal sie za nim ostatnio, wiec chyba mu podpasowal ;)

Adidas Pure Game - dobrze chroni przed potem, Krzysiek je lubi

Suremen active - osobiscie nie cierpie tych antyperspirantow, bo sa strasznie duszace dla otoczenia i drapia w gardlo.

Nivea Men Sensitive Protect x 2 - bezalkoholowy, do wrazliwej skory - jednen z ulubiencow Krzyska.

Adidas Ice Dive - w ostatniej chwili Krzysiek dorzucil ten produkt, mowiac, ze moze byc, ale jakis super efektow nie daje.

Zele do wlosow :

Schwarzkopf Pro Stylin Extreme Power Gel 5 - utrwala fryzure, ale lepiej stosowac go na mokre wlosy, wydajny, duza pojemnosc 300ml, jednak Krzysiek woli got2be

Schwarzkopf got2be - wodoodporny, ultratrwaly, ulubieniec

Zele pod prysznic :

Radox Refresh 2in1 - zel i szampon w jednym o zapachu eukaliptusa i olejkami cytrusowymi, odswiezajacy, dobrze sie pieni, jest ok.

Radox Active 2in1 - zel i szampon w jednym z trawa cytrynowa i sola morska. To samo, co pietro wyzej :)

Adidas UEFA Champione League - zel pod prysznic do mycia wlosow i calego ciala, 250 ml, calkiem przyjemny zapach

Adidas Deep Energy - 2w1, do wlosow i do ciala. Antyposlizgowa butelka, pobudzajacy.

LYNX Darktemptation - odswiezajacy zel pod prysznic. Lubie jego zapach. Krzysiek czesto siega po produkty tej firmy. W Polsce Lynx to nic innego jak Axe.

Nivea Men Originals - intensywnie nawilzajacy krem do twarzy jest Krzyska ulubiencem i laduje w koszyku co tydzien, odzywia i wygladza sucha skore, nawilza, sprawia, ze jest miekka i ladnie sie prezentuje.

Denko Naduliny :

Disney DOC McStuffins - plyn do kapieli i zel pod prysznic w jednym, dobrze sie pieni, pachnie znosnie, nie wysusza skory, wydajny.

Disney Princess z Arielka - plyn do kapieli lub zel pod prysznic, dobrze sie pieni i robil duzo babelkow, a to Dusia kocha najbardziej. Dodatkowo zawieral swiecace drobinki, ktore urozmaicaly jej kapiel. Hipoalergiczny, lagodny i delikatny, odpowiedni dla kazdego wieku, nawilzajacy. Ladna, estetyczna butelka.

Mydlo do rak, w plynie z Superdrug - antybakteryjne mydlo z pompka z ektraktem truskawkowym, zabija do 99.9% zarazkow, ladnie pachnie, dobrze sie pieni, zacheca dzieci do mycia rak.

AA My First Intima - plyn do higieny intymnej dla dzieci od 1. roku zycia, opracowany przez ginekologow, zawiera kwas mlekowy, nadaje sie idealnie do delikatnej i wrazliwej skory dziecka. Pojemnosc 300ml, bardzo wydajny i skuteczny, niestety pompka pod koniec zaczyna sie zacinac, ale nie jest to jakis wielki problem. Naprawde u Dusi okazal sie skuteczny. Nasza corka ma czasami problemy z uczuciem pieczenia w okolicach intymnych, a dzieki temu produktowi nie pojawialy sie one zbyt czesto.

Colgate Maximum Cavity Protection - pasta dla dzieci od 3. roku zycia, o zapachu i smaku delikatnej miety, walczy z prochnica, neutralizuje kwasy cukrowe. Pewnie bedziemy do niej wracac. Poki co Nadia jara sie nowa pasta z Angry Birds-ami :D

Colgate Max Fresh One Direction - szal cial, bo 1D na obrazku, ale tak poza tym to pasta jak pasta, na pewno nie odpowiednia dla malych dzieci, nawet dla Dusi, ale raz to nie zawsze ;)

Smile Guard Monster High - plyn do plukania jamy ustnej o zapachu i smaku gumy balonowej. Dobry, znaczy sie smaczny :P

Nivea Baby Krem na kazda pogode - ten produkt szerzej zostal opisany TUTAJ, ale dodam, ze znakomicie sobie poradzil z podraznionym nosem i jego okolicami po infekcji. Jako jedyny nawilzal bez nieprzyjemnego piekacego uczucia.

WSPOLNE :

Colgate Sensitive Pro-Relief - pasta do zebow, ale ja jej nie polecam. Jest wg mnie za bardzo rzaca i bardzo bolaly mnie dziasla przy szczotkowaniu.

Colgate Max White One - jedna z lepszych past, wybiela zeby, ale Optic moim zdaniem jest lepsza.

Argan Oil - nawilzajace mydlo do rak i do ciala, ale my uzywalismy tylko do mycia rak, ewent. stop. Niby ma odzywiac, nawadniac, ale nie widzialam jakiegos wielkiego wow. Raczej mydlo jak mydlo, bez specjalnych wlasciwosci. Zawieral olejek arganowy.

Astonish yourself - antybakteryjne mydlo do rak o zapachu cynamonu i zurawiny, z pompka. To mydlo pachnialo przepieknie i stalo sie moich ulubiencem w marcu. Wydajne.

Takze no ... troche sie nazbieralo :D