Nie idzie mi cos czytanie ksiazek w tym roku, a to przez to, ze wkrecilam sie w kolorowanki dla doroslych ( ale spokojnie hahahha takie ze zwierzatkami ). Podkradam wodne mazaki Nadii i sobie tam ciapkam jak nawiedzona. Strasznie mnie to relaksuje, ale tez juz powoli troche przeciazylo, wiec wrocilam do ksiazek.
Pierwsza przeczytana ksiazka w 2021 roku byla powiesc kryminalna Roberta Maleckiego pt. Wada. Niestety jakos nie moge sie przekonac do ksiazek tego autora, a moze po prostu to nie moj styl. Ja oczekuje zagadki, natezenia umyslu, akcji, napiecia, tej nutki niecierpliwosci ... a akurat ta powiesc mnie znuzyla.
Wiele watkow moim zdaniem bylo zupelnie zbednych, chociazby tych zwiazanych z zyciem seksulanym Skalki, ktora krotko mowiac lubi ten sport ;)
Minusy :
- za duzo watkow pobocznych ; spraw osobistych, a za malo skupienia sie na tajemnicy
- niektore sceny zupelnie zbedne ; niektore zbyt szczegolowo opisane, a niczego nie wnosza do historii ( chyba ze ktos sie tym akurat interesuje - modelarstwo )
- problemy zdrowotne glownych bohaterow to chyba jakis podtekst, aby czlowiek zaczal sie interesowac swoim zdrowiem zanim bedzie za pozno ( otylosc/nowotwor ) - w sumie to nie taki minus
Moze akurat autor ma taki styl pisania, ze zbrodnia jest tylko dodatkiem do perypetii glownych bohaterow, ale mi to niestety nie odpowiada.
Nie znam twórczości tego autora, ale ta książka mnie nie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńTo moja druga ksiazka tego autora i zawsze mam jakies ''ale'' :) Mam w domu jeszcze jedna, jak mi nie podejdzie znowu, to juz chyba wiecej nie kupie ;)
UsuńScenariusz na taki serial kryminalny bylby nawet dobry, bo wszystko sie ciagnie i ciagnie, sa jakies watki osobiste - nawet duzo. Mogloby byc ciekawie, ale w ksiazce to jednak nie potrzebne przedluzanie tresci.
OdpowiedzUsuń