Trzeba przyznac, ze autorka ma bardzo bujna wyobraznie. Tyle absurdalnych przygod ... Ewa, glowna bohaterka, na poczatku ksiazki strasznie mnie draznila. Rozhisteryzowana, dorosla kobieta, zachowujaca sie jak nadpobudliwe dziecko, zeby nie napisac, ze jak kompletna wariatka.
Witek to palant. Wybiera najpierw Koree, potem Indie zamiast zony i dziecka, ktore ponoc kocha jak swoje, a wyzywa od bekartow. Jego zachowanie wobec Ewy, kiedy juz jest na drugim koncu swiata, sprawilo, ze przestalam go szanowac. Tak sie wlasnej zony nie traktuje. Gdyby moj facet pojechal sobie do Korei, pozniej laskawie zadzwonil i oznajmil byle jakim tonem, ze nie wraca, bo chce sobie pozwiedzac Azje i ma do tego prawo, a jak mi sie nie podoba, to moge sie rozwiesc, to dokladnie bym to zrobila.
Niania Jasia, ktora ukrywa swoja wstydliwa historie to kolejna niespodzianka w tej ksiazce. Wszystko pieknie, ja to rozumiem, bo kazdy ma prawo do wlasnego szczescia, ale jak Jasia chce byc szczesliwa, jesli swojemu przyszlemu malzonkowi nie powie prawdy. Przeciez on w kazdej chwili moze sie dowiedziec, co ukrywa jego zona ?
W ogole wszystko, co spotyka Ewe jest tak nieprawdopodobne, ze nie jestem w stanie traktowac tej historii powaznie. Jak dla mnie to taka bajka osadzona w realiach dzisiejszej Polski.
Trzeba jednak przyznac, ze opis Indii byl fascynujacy. Oczami wyobrazni przemierzalam ten swiat z Ewa.
Pozniej polubilam sie z ta wariatka, a czasami nawet uronilam przez nia niejedna lze. Poczucie humoru pani Michalak tez mi sie podoba.
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4416000/4416834/556355-352x500.jpg |
Czy siegne po kolejne ksiazki tej autorki ? Sama nie wiem. Na razie chyba jednak musze odpoczac od tych wszystkich wrazen, przezyc i emocji, ktorych mi dostarczyl Powrot do Poziomki.
Ale do Urle City chetnie bym pojechala ;)
A jest jakas ksiazka, ktora szczegolnie polecasz ? :)
OdpowiedzUsuń