15-sty miesiac w zyciu Milosza, to miesiac przelomowy. To miesiac, w ktorym kamien spadl mi z serca i moglam odetchnac z ulga. Syn w koncu zaczal poruszac sie glownie na dwoch nogach, a takze cos powtarzac :)
Samodzielne chodzenie oraz chec powtarzania i nauki nowych slowek czy czynnosci to chyba najwazniejsze umiejetnosci Milosza w tym miesiacu jego zycia. Jeszcze 2-3 tygodnie temu ciagle biegal na czworaka, az tu nagle pewnego dnia sobie poszedl i tak chodzi do teraz doskonalac swoja rownowage. Jeszcze smiesznie wypycha pupe do tylu, a reszte ciala do przodu, ale bardzo rzadko sie chwieje czy przewraca. Musze przyznac, ze dobrze sobie radzi. Na zewnatrz woli chodzic za reke, ale jak tylko wchodzimy do domu to mu reka niepotrzebna. W butach troche ciezej mu sie nogi podnosi i czesciej traci rownowage, ale jest dobrze :-)
Co potrafi :
- bez problemu schyla sie i podnosi drobne przedmioty ( jak go poprosze to odda, ale sa tez takie cenne zdobycze, ktorych oddac dobrowolnie nie ma zamiaru :D )
- wchodzi po schodach ( ale ta umiejetnosc opanowal duzo wczesniej - z tym, ze wspina sie na kolanach )
- otwiera i zamyka pudelka, odkreca butelki, wkladka klocki do separatora
- lubi drewniane puzzle 3D i dopasowywanie ksztaltow
- rozniesc pokoj w drobny pyl :D
- podczas jedzenia preferuje prawa reke
- kreci zawziecie glowa NIE jak czegos nie chce, a jak cos mu smakuje i to lubi to robi TAK ( musze to nagrac, bo to zabawnie wyglada )
- robi ''lokiec'' - podnosi lokiec do gory jak mu cos odpowiada :D cos a'la TAKI Z CIEBIE ROWNY GOSC :D
- jak ma ochote to na pytanie : Gdzie jest ucho ? - wskaze swoje ucho :P
- trzymac kredke/dlugopis/ mazak itd. i tym bazgrac po kartce
- potrafi tez oberwac tapete i wydlubac dziure w scianie :P
- bije brawo i jak cos dobrze zrobi to czeka na oklaski
- pije z kubka niekapka bez dziubka, potrafi tez pic z normalnego, ale jeszcze sie oblewa
- potrafi krecic baczkiem
- wrzucic cos do smieci
- ostatnio pomagal mi przy odkurzaniu
- robi halo i przyklada sobie telefon do ucha
-
Mowi :
- tata
- Adia ( Nadia )
- mama ( mowi sam, a jak prosze, zeby powtorzyl to mowi ABA :D )
- co to ?
- kuku
- udaje ducha i robi UUUUUU
- cycy ( cycus/cycki :P )
-
Co jeszcze ? :
- znowu czesciej domaga sie piersi ( sam probuje wyciagac ) i mojej obecnosci ( jest zazdrosny jak Nadia sie do mnie przytula i zaraz probuje ja odpychac )
- zaczal sie czesciej bac - jak jest jakis halas to zaczyna poplakiwac i sie na mnie wspina
- ma 8 zebow, ale rosna mu kolejne
- wciaz walczymy z egzema
- powoli oswajam go z nocnikiem ( dwa razy zdarzylo mu sie zrobic siusiu )
- lobuzuje - specjalnie zaczepia Nadie, ciagnie ja za wlosy i kopie jak lezy obok
- dobrze zachowuje sie wsrod dzieci w podobnym wieku, chociaz czasami zdarzaja sie male sprzeczki - ostatnio uderzyl Alanka ksiazeczka w glowe :/
- staram sie mu czytac ksiazeczki, chociaz roznie z tym bywa, najbardziej lubi te dzwiekowe
- nie lubi za dlugich czulosci ( da buzi, przytuli sie, ale to trwa sekunde - przy cycusiu moze lezec bez konca )
- kocha zwierzeta ( ptaki najbardziej )
- uwielbia halasowac ( stukac, pukac, krzyczec )
Teraz moge smialo napisac, ze nie martwie sie o jego rozwoj. Mysle, ze wszystko jest ok :-)
Chłopcy generalnie mają wolniejsze tempo rozwoju niż dziewczynki ;)
OdpowiedzUsuńUsłyszałam gdzieś ostatnio, że rodzice czekają na te pierwsze kroki a potem modlą się o powrót do raczkowania :D
OdpowiedzUsuńWidzisz no to juz odetchnelas z ulgą...on jest mega słodki 😘😘😘
OdpowiedzUsuńHahaha, no to wreszcie kamień z serca ;-) Niby z drugim dzieckiem wrzuca się na luz, ale przyznasz, że nie do końca, pewne tematy przerabia się na nowo. Pewnie to przez to porównywanie do pierwszego dziecka. Słodko wygląda przy cycusiu i na tym krzesełku świetne ujęcie, taki przystojniak mały :-D
OdpowiedzUsuńBrawo dla Miłoszka za nowe umiejętności:) Się przestraszył, że mamusia tak się zamartwia to od razu pokazał co potrafi:)
OdpowiedzUsuń