Pogode mamy po prostu okropna. O ile weekend byl ladny, w miare sloneczny i cieply, o tyle poczatek tygodnia jest deszczowy. Wczoraj dopiero poznym popoludniem przestalo padac, ale w nocy znow powtorka i tak pada i pada.
Dzisiaj ma przyjechac do mnie fotograf ze zdjeciami z Nadii Komunii. Jestem ciekawa, jak one wyszly, bo Nadia usmiechac sie nie chciala :P
Krzysiek cos sobie zrobil w palec od stopy i kustyka. Wczoraj mial wolne i przelezal w lozku prawie caly dzien, ale dzisiaj musial juz isc do pracy. Najlepsze jest to, ze palec jest opuchniety, zaczerwieniony i go boli, ale on sobie nie przypomina, zeby cos sobie w niego zrobil. Mialam go dzisiaj do lekarza umowic, ale napisal, zebym jeszcze poczekala jeden dzien, a wczoraj to prawie ''umieral'' ;)
Dopisek wieczorny
Zdjecia sa swietne ! Piekna jakosc, profesjonalne ujecia. Nadia moglaby miec troche weselsza mine, ale to juz nie wina fotografa ;P
Cudne zdjęcia 😊 Dusie pewnie troszkę stres zadał 😉
OdpowiedzUsuńOna twierdzi, ze sie w ogole nie stresowala, ale przeciez to widac bylo po niej golym okiem :)
UsuńDusia mega poważna ;-) ale jakość zdjęć super! ;) z urodzin Bam Bama teraz poprosimy ;)
OdpowiedzUsuń