Siedze sobie tu oblozona wszystkimi kosmetykami pielegnacyjnymi i kolorowymi, ktore uzywalam najczesciej w kwietniu. Z niektorych jestem zadowolona bardzo, z innych mniej, ale mimo to naleza one do grona moich ulubiencow miesiaca.
PIELEGNACJA - TWARZ
Niezmiennie moim ulubionym produktem do pielęgnacji twarzy jest oczyszczający plyn micelarny z Garnier. Skusilam sie tym razem na wersje z zielona zakretka. Od rozowego rozni sie tym, ze w skladzie ma alkohol i niestety nie jest to zbyt dobry skladnik dla mojej cery, poniewaz na poczatku wysuszal mi okolice skrzydelek nosa. Wroce jednak do mojego rozowiutkiego garnierka, bo jakos lepiej sie u mnie sprawdza. Z tym, ze ten zielony nie podraznia mi oczu tak jak rozowy. Do konca nie wiem, dlaczego tak sie dzieje ?
Innym produktem z Garnier, ktory rowniez jest stalym bywalcem na mojej twarzy, jest odswiezajacy tonik START AFRESH, ktory nie tylko tonizuje, odswieza, ale i rozjasnia skore. Wzbogacony jest o ekstrakt z lotusa i moringi. Nie zawiera parabenow i odpowiedni jest do wrazliwej skory. Bardzo dobrze oczysza i zmywa resztki makijazu, Ja go zazwyczaj uzywam na wieczor lub kiedy czuje, ze cos mi zaczyna wyskakiwac na twarzy, jakies niedoskonalosci itp.
Na noc nakladalam swoj ulubiony regenerujacy, gesty krem z Nivea Daily Essentials. Uwielbiam ten krem. Jest idealny do mojej twarzy, a nawet stopy mozna nic smarowac, bo swietnie zmiekcza i nawilza.
Do przemywania rano twarzy plynem micelarnym czy do wieczornego demakijazu uzywam swoich ulubionych platkow/wacikow kosmetycznych z Lidla, z firmy Beauty Iseree, ktore sa jedynymi nierozwarstwiajacymi sie platkami, jakie tu w UK znalazlam.
PIELEGNACJA - CIALO
Powrocilam w kwietniu do Garnier Body Summer Body, czyli nawilzajacego balsamu budujacego stopniowa opalenizne. Szybko sie wchlania, zapewnia dlugotrwale ( nawet kilkudniowe ) nawilzenie i ladna, zdrowa opalenizne. Z tym, ze jak juz to podkreslalam w projektach denko, jesli macie jasna karnacje to radze wybierac odcien LIGHT SUN-KISSED LOOK, poniewaz DEEP, bedzie dla Was zdecydowanie za ciemny i bedzie Wam robil plamy, zwlaszcza na stopach, kolanach czy w okolicach piersi, a takze miedzy palcami, jesli zapomnicie umyc rak po uzyciu.
W Body Care znalazlam swietny maly kremik z Garnier Skin Naturals w rozowym okraglym opakowaniu. Zapewnia nam intensywna pielegnacje ciala, rak czy twarzy. Przeznaczony jest do skory suchej i normalnej. Uzywam go jedynie do swoich rak i do twarzy mojej corki. Pozostawia przyjemna miekka, delikatna, gladka powierzchnie. Bardzo szybko sie wchlania i rozsmarowuje bez problemu, poniewaz jest dosyc rzadki. To moze byc dla niektorych jego wada, ale mi to jakos szczegolnie nie przeszkadza. Nosze go w torebce i zawsze, gdy czuje, ze moje dlonie sa przesuszone, wyciagam i wsmarowuje, co zajmuje mi kilka sekund ;)
PIELEGNACJA - WLOSY
Nie pokaze Wam ani odzywki ani szamponu, bo nie jestem z nich specjalnie zadowolona. Moja ukochana maska/odzywka z Alterry sie skonczyla i musialam kupic inna, ktora jest okropnie rzadka i w sumie nie robi nic fajnego z moimi wlosami. Na szczescie na ratunek zawsze przybedzie mi moj wybawiciel, czyli Avon-owy olejek arganowy. Wystarczy niewielka ilosc, by moje wlosy lsnily, byly miekke, gladkie i przyjemne w dotyku ;) I wcale nie przetluszczone.
KOLOROWKA - TWARZ
Moze nie jest to do konca kolorowka, ale przez caly kwiecien na mojej twarzy goscil znany z poprzednich notek krem B.B. z Mizon, ten ze sluzem slimaka. Bardzo latwo sie rozprowadza, jest mega wydajny, wyrownuje koloryt skory, wygladza ja i leczy nasze male niedoskonalosci.
Na to nakladalam czesto podklad MUA Makeup Academy. Jest to podklad matujacy, ktory chroni nasza twarz przed nadmiernym swieceniem, czyli mysle, ze bylby dobry do cery tlustej. Odcien jest migdalowy i niestety nie jest on zbyt dobry do mojej cery, bo jestem raczej blada ;P I on za bardzo odcinal sie od mojej szyi, dlatego mieszalam go z kremem B.B. Mam go juz spory czas, bo nie uzywalam go regularnie, duzo przelezal w kosmetyczce ustepujac miejsca innym, ale w koncu zdecydowalam sie pozuzywac to, co juz mam.
Prasowany puder do twarzy w kompakcie z firmy Infinity Woman dostalam kiedys od kolezanki i tez uzywalam go od czasu do czasu, bo mialam inne produkty tego typu. Ten jednak rowniez doczekal sie swojego debiutu na mojej twarzy. Uzywam go juz na koniec makijazu. Biore pedzel z Eco Tools do pudru i przyprószam twarz wlasnie tym produktem. Nie zostawia maski, wyglada na twarzy bardzo naturalnie. Do tego opakowanie ma lusterko, wiec tez zawsze moge zabrac go do torebki na jakies wyjscie.
MeMeMe to jest rozswietlacz, ktory kiedys dostalam w Glossy Box i tez uzywam go od czasu do czas. Jest bardzo dobrym produktem. Rozswietla delikatnie na zloty kolor. Jest w pedzelku, wiec wystarczy nabrac minimalnie i porobic kropeczki pod oczami, czy wzdluz nosa, czy pod nosem, na brodzie czy gdzie tam chcecie ;)
KOLOROWKA - OCZY
To, co lubie najbardziej w makijazu, to podkreslanie moich oczu. Mam ladne, dlugie i geste rzesy. Kolor moich oczu oraz ksztalt rowniez mi odpowiada. Uwazam, ze to jeden z moich atutow w wygladzie, a musicie wiedziec, ze ja mam wiele kompleksow ;) I dlatego lubie miec mocne, podkrecone, wydluzone rzesy, a najlepiej sprawdza sie do tego moja mascara z Catrice All Round, ktora pokazuje Wam juz od poczatku tego roku w kazdych ulubiencach. Niestety to chyba beda jej ostatnie chwile, bo tusz zaczyna zasychac w srodku. Opakowanie jest strasznie tandetne. Gora pekla na pol, a napisow w ogole juz nie widac. Jednak produkt jest rewelacyjny ;)
Lubie raczej cienie perlowe/satynowe/swiecace sie. Kiedys przeczytalam, ze takie wlasnie cienie powinno uzywac sie przy suchej skorze, bo najlepiej to wyglada. Jednym z takich cieni jest Satin Shade 21 Statement Eyes z Look Beauty. Jest naprawde bardzo mocno napigmentowany.
Oprocz tego, a moze inaczej ... Cien z Look Beauty uzywalam czesto, ale jednak glowna role ogdrywala paleta z BHCosmetics, ktora zawiera az 120 kolory. Mozna szalec do woli :) Sa tu i cienie matowe i satynowe, wszelkie odcienie od bieli po intensywna czern przez roze, czerwienie,fiolety, brazy itd. Naprawde, jesli ktos lubi sie malowac, to ta paleta daja mu swietna zabawe i pole do popisu. Nie mowie, ze jest rewelacyjna pod wzg jakosci, bo i cienie potrafia sie czasami zrolowac czy zanikac po kilku godzinach.
Do brwi uzywam zawsze tego samo i jest do zestaw z Essence. I wybieram ten ciemniejszy odcien, ktory nakladam dolaczonym mini pedzelkiem. Ten zestaw jest naprawde bardzo wydajny. Spokojnie starczy na rok, a moze nawet na dluzej.
Troche mniej, ale nadal czesto robilam sobie makijaz oka z uzyciem eyeliner'a z MUA, takiego w plynnej postaci w pedzelku. Mozna nim zrobic cienka kreske, jak i gruba. Szybko zasycha, nie kruszy sie, oczywiscie po paru godzinach mozna go niechacacy zetrzec, ale sam raczej nie znika z powieki.
Mam tutaj jeszcze dwie kredki do oczu. Obie sa z Avon Color Trend. Pierwsza z nich to kajalstick w kolorze czarnym. Uzywam go do podkreslenia dolnej powieki, ale i rowniez czasami poprawiam nim kreske na powiece gornej, by ja wyostrzyc, przyciemnic czy tez lekko rozetrzec. Zalezy od mojego humoru ;) Nie rozmazuje sie, mimo tego, ze jest miekka i gladka sunie po powiece. I co najwazniejsze NIE UCZULA MNIE. Taka kredka starczy Wam na bardzo dlugo.
Druga kredka jest dwustronna. Z jednej strony mamy ocien Midnight Blue, a z drugiej Pitch Black. Z reguly uzywam odcienia niebieskiego i tutaj niestety kredce zdarza sie rozmazywac pod okiem.
KOLOROWKA - PAZNOKCIE
O ile paznokci u rak nie maluje prawie wcale, to u stop lakier gosci bardzo czesto. Jesli juz cos mam na paznokciach u dloni to, sa to lakiery bezbarwne lub odzywki. Natomiast na paznokciach u stop obecnie od kilkunastu dni mam lakier z MUA All Nude. Trzeba nalozyc dwie warstwy, aby nie prześwitywał. Ale bardzo ladnie wyglada na opalonych stopach. On jest raczej bialy niz w kolorze nude. I na stopach trzyma sie bardzo dlugo, nawet do kilkunastu dni. Wiadomo, ze paznokiec rosnie, wiec robi sie odrost i trzeba domalowac czy pomalowac na nowo. Ale nawet nalozenie kilku warstw, np. nowej na stara nie psuje efektu i wszystko prezentuje sie naprawde ladnie i estetycznie.
ZAPACH
Poki mi sie nie skonczyl to uzywalam oczywiscie Coco Chanel Mademoiselle. Natomiast pozniej postanowilam wykonczyc mgielke zapachowa z Balea, ktora dostalam w zestawie upominkowym od Klavell, gdy odwiedzilam ja w wakacje. Bardzo orzezwiajacy, slodki, owocowy zapach w sam raz na wiosne czy lato. Nie jest niestety zbyt trwaly. Mozna ja uzywac nie tylko jako dezodorant lecz rowniez jako spray na cale cialo, bo jest latwy do rozsmarowania.
GADZETY
Mam tutaj tylko dwa przedmioty, ktore pomagaly mi w codziennym makijazu. Jest to pedzel do pudru z Eco Tools oraz gabeczka z AVON tzw. beauty blender/beauty sponge. Ten ostatni produkt zasluguje na kilka slow na moim blogu, bo jest naprawde rewelacyjny. Idealnie wsmarowuje krem B.B. oraz podklad w twarz. Nie zostawia zadnych plam, zaciekow, nie tworzy maski. Mozna nim dodatkowo wymasowac sobie twarz. Niestety jego jedyna wg mnie wada jest trudnosc wymacia z tego podkladu itd. Zajmuje to naprawde sporo czasu.
I to by bylo na tyle. Albo AZ na tyle ;-)
WITAM W MAJU !
U nas wyjatkowo dzisiaj slonecznie, chociaz wcale nie za cieplo :-)
Tobie ten podkład z MUA nie przesusza buzi? Tez lubię lakiery z Mua choć niestety szybko sie ścierają:) ALe u mnie i tak nic długo się nie trzyma. ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba zalezy od lakieru, bo mam i takie, ktore sie trzymaja po 5 dni, a mam i tez takie, co nawet jednego nie wytrzymuja :/ Moze z jakis top coatem mialyby lepsza trwalosc ? Co do podkladu, to niestety nie jestem w stanie Ci teraz odpowiedziec, bo ja najpierw nakladam krem, a pozniej b.b. krem, no i na koniec ten podklad, wiec nie zauwazylam przesuszenia. Nie wiem, czy jakbym tylko sam podklad nalozylo, to nic by sie nie dzialo. Ale sprawdze ;)
UsuńJaka paleta!!!
OdpowiedzUsuńNie potrzebuje nowych cieni do konca zycia chyba :P
Usuń