Słynną plastikową szczotkę do wlosow Tangle Teezer dostałam w prezencie urodzinowym dwa lata temu.
Chciałabym Wam pokazać w jakim jest stanie dziś i czy dalej nadaje się do użytku.
Nie dbałam zbytnio o nią. Nie przechowywałam jej w żadnym specjalnym pudelku ani nie chroniłam w żaden wyjątkowy sposób jej ząbków. Jedyne co robiłam i robię nadal, to pamiętanie o tym,by kłaść ja ząbkami do góry. Od czasu do czasu dokładnie myłam ja i wyparzałam,chociaż nie wiem,czy to było dla niej wskazane, poniewaz guma troche sie w niej odksztalcila. Wlasciwie nic złego mi się z nią przez te dwa lata nie działo,ale szczotka bardziej służyła mojej córce niż mi. Obecnie ząbki się powyginały i komfort czesania nie jest taki sam jak 1-2 lata temu. Nadia narzekała przy czesaniu,a i u mnie powodowała naelektryzowanie się włosów czy tez ich dziwne napuszenie. Doszlam do wniosku,ze chyba jej okres przydatnosci sie wlasnie skonczyl.Teraz mysle nad zakupem szczotki w wersji kompaktowej. Ja swoich wlosow prawie nie czesze :) Używam do rozczesywania swoich palcow i olejku arganowego. Nie mam problemow ze splatanymi wlosami na szczescie, ale jednak od czasu do czasu trzeba sie uczesac :D
Jak juz jestesmy w temacie szczotek do wlosow,to w lutym zakupilam dla Nadii szczotke stylizowana na ta z TT. Ma ksztalt kwiatuszka i bardzo podobny uklad zabkow. Z czesaniem radzi sobie dobrze. Koltuny tez w miare szybko rozczesuje. Jest poreczna,wygodna w utrzymaniu w rekach - nie wyslizguje sie. Wlasciwie dziala podobnie jak oryginalna TT. Ta szczotka kosztuje tylko 99p i mozna ja znalezc w B&M. Dokladnej nazwy Wam nie podam, bo wyrzucilam opakowanie, a na samej szczotce nie ma zadnych napisow.
Nie jest to szczotka wysokiej jakosci. Zabki szybko sie odginaja i zauwazylam, ze jeden prawie juz ulamal. Oczywiscie lepiej jest zainwestowac troche wiecej pieniedzy i kupic szczotke na lata, ale jesli sie wahacie, to mozecie wyprobowac wlasnie ta z B&M jako przedsmak tego, co Was czeka u boku oryginalnego Tangle Teezer'a :P
mam i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMy tez ;) Naprawde gadzet wszechczasow :)
UsuńJak pokazujesz warto zainwestować z oryginał Myślę osobiście,że dużo lepiej też by wyglądała gdybyś Jej nie traktowała wrzątkiem ;) Od listopada również nie używam szczotki do włosów,więc zakup Jej jakoś nie bardzo ma sens za to dla Toli jak najbardziej :)) Musze tylko poszukać czy oryginalne są w tak pięknych wzorach i kształtach jaką Wy macie tą kwiatuszka ;) Planuje i planuje ten zakup i zawsze coś ważniejszego wypada ;)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, ze warto. Taka szczotka normalnie kosztuje ok. £10, a ta wersja dla dziewczynek jakies £13 ( u nas ). He he no chcialam ja dokladnie wymyc, bo juz sie paproszki w niej nazbieraly i przy okazji odkrylam, ze sie rozklada. A moze sie nie rozklada, tylko mi sie rozlozyla :D Jeszcze da sie nia uczesac, ale to juz nie to, bo zabki sie za bardzo poodginaly i szarpie. Na pewno nie szarpie tak jak zwykla szczotka, ale jednak to nie to samo, co wczesniej :) Mozesz dostac flowerpot wlasnie w tej kwiatkowej wersji dla dziewczynki, w Boots sa dostepne. Ta nasza wyglada identycznie jak oryginalna TT, tylko nie ma tego garnuszka na spinki i gumki :)
UsuńKamatocy są na allegro :) Wpisz magic flowerpot i Ci wyskoczy :) Ja zakupiłam dla Wiktorii i jest zadowolona :) Piękny kwiatuszek i do tego świetny pojemniczek na gumeczki :)
UsuńJa również posiadam dla siebie tangle i nie wiem co to potargane włosy :)
Przy takich wlosach jak a Viki dobra szczotka jak najbardziej wskazana :)
Usuńja mam od roku TT kompaktowy. I bardzo dobrze mi sie spisuje..Jak piszesz -gadzet wszechczasow. :) Do dlugich wlosow niezastapiony.:)
OdpowiedzUsuńMnie przekonal do siebie od razu po pierwszym czesaniu Nadii, ktora juz na sam widok szczotki dostawala ataku paniki :)
UsuńJa mam swoją od grudnia i póki co to jestem nią zachwycona :) nawet dziewczynki mi ją pobierają do czesania :)
OdpowiedzUsuńTa szczotka nawet taka zdewastowana jak moja radzi sobie lepiej niz zwykla ;)
Usuń