Koleżanka pożyczyła mi do czytania książkę, którą kupiła sobie w Polsce. Jest to nie tylko opowieść o chorobie czy umieraniu, ale również próba odnalezienia odpowiedzi na pytania, które zwykle w tym czasie rodzą się w głowie umierającego i bliskich mu osób. Trudne pytania zwykle dlatego są trudne, gdyż ciężko rozmawia się o śmierci, zwłaszcza z własnym dzieckiem.
Na łamach książki poznajemy Franny. Dziewczynka w wieku 8 lat dowiaduje się, że jest chora na Mukowiscydozę. Z tą okropną chorobą udaje jej się przeżyć jeszcze siedem cudownych lat. Franny opowiada nam o swoim życiu na ziemi, a później jako anioł w niebie. To jest bardzo dobra książka dla osób wierzących, dla rodziców ciężko chorych dzieci, którzy nie potrafią rozmawiać o '' tym wszystkim ''. Franny jest bardzo mądrą dziewczynką. Mimo tak młodego wieku doświadczyła wiele bólu, ale i radości. Doceniała każdą chwilę swojego życia, gdyż nigdy nie miała pewności, że ten dzień nie będzie jej ostatnim. Przyznam, że parokrotnie uroniłam łzę. Jestem matką i nie wyobrażam sobie stracić swojego dziecka. Nie wiem, czy udałoby mi się normalnie żyć, gdybym wiedziała, że dni mojego dziecka są policzone, że prawdopodobnie moje dziecko będzie żyło krócej niż ja. A jednak rodzice Franny nie stracili pogody ducha, nie zamknęli się w czterech ścianach i nie opłakiwali śmierci Franny za jej życia, a nawet wtedy, gdy już nie otworzyła oczu.
Ta książka to '' podróż między niebem a Ziemią. " Lektura pełna pytań i odpowiedzi, opowiadająca o miłości, wierze, odwadze, Bogu, przyjaźni i sensie życia. '' Jest to wyznanie miłości wobec życia, ludzi, przyjaciół i rodziny, nadziei, tęsknoty, ufności, a przede wszystkim mała próba przełamania muru milczenia !''.
Kliknij na obrazek :-)
P.S. Kochani niestety mam jakieś problemy z komputerem. Po formacie zbuntował się i nie chce wgrywać żadnych programów, wtyczek itp., więc nie wiem, czy uda mi się do końca lutego zamieścić jeszcze notkę - no chyba, że nie będzie potrzebna obróbka zdjęć :)
Z Twojego opisu bardzo podoba mi się ta książka. Będę musiała w najbliższych dniach zaglądnąć do biblioteki :))
OdpowiedzUsuńTroche taka filozoficzna, ale mysle, ze warta przeczytania :)
UsuńDodaje do swojej biblioteczki, na pewno przeczytam. Polecam Ci kochana książkę: "Niebo istnieje... Naprawdę!" przeczytałam jednym tchem. Cudowna książka. :*
OdpowiedzUsuń