Relacja urlopowa powoli dobiega konca. Zostalo mi do opisania jeszcze kilka spraw i mam nadzieje, ze o nich z checia poczytacie rowniez. Poki co zapraszam Was na haul zakupowy, ktory podzielilam na kilka czesci.
W I i II czesci pokaze Wam kosmetyki, ktore dostalam z Niemiec od Mamy oraz te, ktore kupilam sobie w Polsce. Jak zwykle beda tez rzeczy dla Krzyska i Nadii.
Czesc III to prezenty dla Nadusi, ksiazki, prasa.
Jest jeszcze czesc IV, w ktorej pokazuje pamiatki z wakacji oraz pare innych rzeczy.
Z Polski zapomnialam zabrac kapelusz Nadusi, ktory kupilismy na targu w Gdyni.
Kilka foteczek :
Moj Krzysiek postawil na T-shirty i kupil sobie dwa biale w Big Star oraz w STOPROCENT z krysztalkami Svarowskiego ( Krzysiek ma bialy ).
Pewnie że chce filmiki z Nadusią :)Boska jest, co ja się nachichrałam gdy coś mówiła :) Gadułka- wiadomo po kim ;) Żakiecik Nadusi przecudny, sama bym sobie taki kupiła. Ostatnio też kupiłam sobie ten olejek z Rosmanna. Pachnie obłędnie. Biedronka ma wiele fajnych rzeczy, od dawna kupuję ich żele pod prysznic i do higieny, a płyn micelarny z biedry jest moim number one. Koniecznie daj znać jak kremy aloesowe te od mamy. Kuszą mnie one ostatnio. :) buziak :*
OdpowiedzUsuńOj tak ;) Mowic to ona lubi ;) Od rana do wieczora ;) Jeszcze kremow od Mamy nie uzywalam, bo otworzylam ten z Ziaji 25+
UsuńDziekuje za odwiedzinki i komentarz ;)