Ksiazka, ktora rozdziera serce, ale jednoczesnie daje nadzieje. Bestseller ''The Sunaday Times'' , ktory utrzymywal sie w TOP 10 przez kilkanascie tygodni. Autorka ksiazki, Casey Watson, przez dwa lata pracowala jako psycholog szkolny. Nastepnie wraz z mezem zaczela prowadzic dom zastepczy dla dzieci z najwiekszymi problemami psychologicznymi i wychowawczymi. Podjela sie bardzo trudnego zadania, ale ze wszystkich sil stara sie pomoc tym dzieciom - uporac sie z trauma i zaznac normalnego zycia. Poswieca swoj czas, obdarza miloscia i zrozumieniem swoich podopiecznych. Jest niesamowicie sympatyczna, pelna dobroci kobieta. Oprocz tego posiada rowniez talent literacki, dlatego ksiazke czyta sie dobrze. Potrafi utrzymac napiecie, opisac wszystko w sposob idealny, sprawic ze poczujemy sie jakbysmy sami tam byli.
Justin byl pierwszym dzieckiem, ktory trafil do jej domu. W wieku 5 lat podpalil dom i psa. Jego matka - cpunka - postanowila oddac go do domu dziecka i zrzec sie czesciowo praw rodzicielskich. Chlopiec nigdy nie zaznal matczynej milosci, a wlasnego ojca nie znal. Ma 11 lat, kiedy dolacza do rodziny Casey. Kobieta nie ma z nim sielanki. Dziecko jest agresywne, wulgarne i tak naprawde niebezpieczne zarowno dla otoczenia jak i siebie samego. Ale .. trzeba pamietac, ze Justin skrywa mroczne tajemnice swojego dziecinstwa. Przezyl takie rzeczy, ktorych nie powinno zaznac zadne dziecko. Agresja to tylko jego sposob na wyladowanie zalu do calego swiata, glownie do matki, ktora kocha i nienawidzi jednoczesnie. Na poczatku tej historii nie bylam w stanie polubic Justina. Wkurzal mnie swoim zachowaniem. Nie rozumialam, czemu wszystko mu przeszkadza, skoro kazdy chce dla niego dobrze. Z czasem jednak na swiatlo dzienne wychodza kolejne jego traumatyczne wspomnienia, sprawiajac ze jest nam go zal, ze placzemy nad jego historia, nad jego smutnym wczesnym zyciem. Kiedy czytalam ponizszy tekst, czulam rosnaca we mnie zlosc i naprawde mialam ochote rozszarpac jego matke na strzepy. Nie wiem, nie mam pojecia, jak mozna wlasnemu dziecku zgotowac taki los. Jak mozna dopuscic do takich rzeczy, prosic o takie rzeczy ...
Justin przezyl pieklo. W zadnym domu dziecka, w zadnej rodzine zastepczej nie zagrzal miejsca na dluzej. Nikt go nie chcial, nikt nie mial do niego tyle cierpliwosci. Nikt nie wiedzial, jak mu pomoc. Dopiero Casey i jej rodzina dokonala czegos ''niemozliwego'', ale nie byla to latwa droga.
Szczerze polecam ksiazke, jesli oczywiscie interesujecie sie taka tematyka, bo to naprawde nie jest latwa lektura.
Moja ocena : 5/5
Tez lubie takie ksiazki chociaz pozniej bol rozrywa mi serce:(Jesli jeszcze nie czytalas to polecam "Zniszczone dziecinstwo"i "Skazana na pieklo".
OdpowiedzUsuńNie czytalam. Dziekuje za polecenie ;)
UsuńNie lubię takich książek.. Staram się omijać z daleka.. Właśnie dlatego, że (jak napisała Ania) ból rozrywa serce.
OdpowiedzUsuń