Nie moglam odnalezc sie w akcji, ktora byla calkowicie pogmatwana. Dopiero, kiedy doszlam do jej konca, wszystko zaczelo ukladac sie w logiczna calosc.
Niestety nie moge napisac, ze porwala mnie ta lektura. Robilam sobie od niej bardzo dlugie przerwy i nie siegalam po nia zbyt chetnie. Chyba wlasnie dlatego, ze byla dla mnie za bardzo naciagana.
Marc Lucas stracil w wypadku samochodwym ciezarna zone. On przezyl i obwinia sie o ich smierc. Marzy o tym, by wymazac ten dzien z pamieci. Nieoczekiwanie z pomoca zjawia sie tajemnicza klinika, ktora prowadzi pewien dosc kontrowersyjny eksperyment. Mnostwo dziwnych okolicznosci wplynie na stan umyslowy Marca do tego stopnia, ze juz zacznie watpic, w to co jest prawda, a co jego wlasnym urojeniem.
Nie zlicze, ile razy polapalam sie na tym, ze nie wiem, o co chodzi :P
OdpowiedzUsuń