poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Lockdown dzien po dniu ( 24-31 ) Relaksujemy sie na backyardzie

Dzien 24 ( 16/04/20 )

Piekna pogoda. Przesiedzialam z Fiziem pod domem do poludnia czytajac ksiazke. Pozniej powiesilam pranie i wybralismy sie na patrol, ale motorek sie wyczerpal i musielismy szybciej wrocic do domu. Pozniej Miloszek urzedowal na backyardzie, a ja zrobilam obiad. Glownie dzien spedzony na wylegiwanku sie na sloncu.

Miloszek dostal sie do szkoly, ktorej nie wybieralam. Poczekamy, czy da sie zalatwic miejsce w St.Stephen's, a jak nie, to potwierdze miejsce w St. Alban's ( tez nie jest daleko ). Mam czas do 30 kwietnia.



Dzien 25

Postanowilismy z K., ze pojdziemy do centrum uzupelnic kosmetyczne i witaminowe braki. Mimo, ze kilka sklepow jest tylko otwartych i tak musielismy czekac w kolejkach, zeby do nich wejsc. Kupilismy w H&B kurkumine i paste do zebow, w funciaku tez sporo wpadlo do koszyka, pozniej bylismy w Wilko i na koniec zaszlismy do wiekszego funciaka. Zahaczylismy o pobliski polski sklep, a na koniec K. wskoczyl po plyn do plukania do Farmfoodsa, bo bylo akurat po drodze. Wrocilismy do domu, a tu w moim ''ogrodku'' czekala niespodzianka. Stala sobie paczka z sandwichem. Super bezpieczne miejsce, nie ma co :D Dobrze, ze tu nie kradna :P Przyszedl rowniez moj zestaw do malowania brwi z Delia Cosmetics, ktory kupilam na ebay. 

Pogoda byla znosna. Bylo slonko, ale wialo i wszystko psul ten wiatr. Nie chcialo sie wlasciwie za bardzo ruszac z domu, ale poznym popoludniem poszlismy jeszcze z Miloszkiem na bardzo szybko patrol. Wzielam sie za nowa ksiazke. Tym razem siegnelam po biografie : Masa o porachunkach polskiej mafii.






Dzien 26

Slodkie lenistwo w wyrku do poludnia, a pozniej wiadomo codzienne obowiazki. Obejrzalam sobie Shrek 3 w angielskiej TV. Nic sie nie dzialo, nigdzie nie wychodzilismy. 




Dzien 27 

Poszlismy z K. na zakupy spozywcze do Aldiego. Mielismy zajsc do The Range, ale byla mega dluga kolejka, wiec odpuscilismy. Podobnie w B&M. 

Ugotowalam wielki gar rosolu, bo to jest ulubiona zupa moich dzieci. Jak to Fizio mawia : zupa z makaronem. Krzysiek wyglupial sie z Miloszem na podworku, a pozniej posadzili mi kwiatki przed domem - hiacynty, ktore przed Wielkanoca kupilam w Tesco. Pieknie rozkwitly i cudnie pachna, ale potrzebowaly wiecej miejsca niz ten pojemnik, w ktorym sobie rosly. Mam nadzieje, ze na dworze bedzie im dobrze. Opalilam sobie troche dekolt, bo jak tylko slonko swieci i jest cieplo, to przesiaduje na backyardzie. 

Moje warzywka ciagle kielkuja. Nawet szczypiorek chyba zaczyna sie przebijac na powierzchnie. W TV lecial Kevin, wiec na dobranoc sobie obejrzelam popijajac herbatke i gniotac sie w lozku z Miloszem, bo on musi byc wszedzie tam, gdzie ja. 




Dzien 28

Kolejny przyjemny dzien, jesli chodzi o pogode. Pocwiczylam z Ewa Chodakowska, zrobilam trening - rewolucja i spalilam prawie 500kcal. Pozniej sprzatanie i pranie. Upieklam muffinki bananowe z borowkami. Obiadu nowego nie gotowalam, bo mialam rosol. Teraz codziennie sie maluje. Smieje sie, ze dla listonosza, tylko, ze u nas jest pani listonosz :D Postanowilam, ze wyprobuje wszystkie cienie, kredki i inne kosmetyki kolorowe, ktore posiadam. 






Dzien 29

Rano Nadia nagrala filmik o koronawirusie, ktory byl zadaniem z angielskiego. Miala zrobic krotka notke, ktora mozna by bylo przemycic w wiadomosciach oraz nagrac wywiad z czlonkiem rodziny. Nadia to wstydliwy osobnik, wiec przez caly filmik nawet nie patrzy w kamere. Za to Milosz to urodzony aktor ;) Pozlepialam filmik w programie, dodalam angielskie napisy dla Pani ( bo wywiad byl po polsku ). Po wszystkim wzielam sie za trening. Zrobilam kilka rund na zewnatrz, ale po ktoryms tam razie oberwania pilka w twarz, zawinelam sie do domu cwiczyc. Na obiad byla pomidorowa z rosolu z ... przedwczoraj :D

I wlasciwie tyle. Bylo calkiem ladnie na dworzu, to sobie wypilam kawke na podworku, poczytalam ksiazke, popisalam z kolezankami.

Krzysiek wzial sie za skrobanie mini plotku przed domem, ale przyszedl angielski sasiad i mowi, ze ten plotek to wlasciwie jego jest i on sie za to mial zabrac, ale jakos zwlekal i zwlekal. Pogodal z Krzyskiem o roznych sprawach i stwierdzil, ze wezmie to palnikiem opali i doszli do wniosku, ze ogarna plotek razem. Okazalo sie, ze sasiad mieszka tu od 73 lat i mowi, ze wielu ludzi przewinelo sie przez to nasze mieszkanie. My mieszkamy tutaj juz 4 lata i wlasciwie dobrze tu jest, gdyby nie mankamenty mieszkania takie jak stary boiler i ohydna kuchnia :P




Praca domowa - narysuj noz i widelec 

Praca domowa - zaprojektuj nowy wzor obuwia 

Praca domowa - zaprojektuj logo swojej marki odziezowej 
Dzien 30

Rano ogarnelam chalupe, pozniej pocwiczylam, zrobilam sobie mini makijaz i wybralam sie na szybko po Krzyska na przystanek. Po drodze potwierdzilam miejsce w szkole dla Milosza. Doszlismy do wniosku, ze zaakceptujemy nowa szkola - damy jej szanse, a moze okaze sie lepsza od tej, ktora znamy.

Po powrocie wzielam sie za obiad - zeberka w sosie wlasnym plus surowka z kapusty pekinskiej, a do tego mieszanka z Melvit. Na wieczor obejrzalam piekny film - Wonder ( Cudowny chlopak ) - lecial w angielskiej TV. Polecam :)

Krzysiek robil swoj trening, a ja tak krazylam po domu. Sama nie wiedzialam, co mam ze soba zrobic. Najchetniej poszlabym popracowac, tzn. poplotkowac z kolezankami :P




Dzien 31 ( 23/04 )

Troszke dluzej polenilam sie w lozku, bo do 10, ale tez dlugo nie moglam zasnac i bylam malo energiczna rano. Ale jak juz wstalam to wzielam sie za porzadki i trening. A pozniej prysznic z peelingiem kawowym. Relaks z kawka na podworku i za chwile K. wrocil z pracy. Ugotowalam obiad, a K. wzial Fizia na rower. Troche z nim pochodzil pod wieczor w okolicach domu, bo Fizio lubi obserwowac przyrode, zarowno roslinki jak i male zwierzatka.
Znalazlam bratki, ktore rosly miedzy kocimi lbami, wiec K. mi wyrwal z korzeniami i zasadzilam u nas pod domem. Ciekawe, czy sie przyjma ?
Na wieczor zaszalalam i pomalowalam paznokcie u stop i rak. K. umyl Milosza, bo tych jego eksploracjach jest okropnie zakurzony, a stopy to ma az czarne :D
Takie w sumie malo efektywne sa te dni, ale na sile sobie zajec szukac nie bede - musze miec wene :-)






3 komentarze:

  1. czyli życie się toczy, jak przed zarazą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze nie tak samo zupelnie, ale bez wiekszych zmian ;)

      Usuń
  2. Dziekuje w imieniu Nadii :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń

FreePrints UK - dobra jakosc za niska cene !

Byl taki czas, ze co miesiac zamawialam sobie zdjecia i jedna fotoksiazke ze strony www.freeprintsapp.co.uk . Tak jak nazwa glosi sa one t...

Szukaj tutaj

UK (365) videoklip (241) recenzja (221) kosmetyki (215) zakupy (200) ksiazka (190) dziecko (100) blogmas (95) funciak (94) Christmas (89) Primark (87) Avon (75) Blackburn (70) wyprzedaze (70) Body Care (63) BM (60) denko (59) prezenty (56) Superdrug (55) do twarzy (55) zwyczaje i tradycje (53) HM (47) edukacja (47) turystycznie (46) foto (45) TK Maxx (42) krem (41) zdrowie (41) ebay (36) kulinarnie (36) TESCO (33) Boots (32) NIVEA (32) do ciala (32) uroda (32) do domu (31) Card Factory (30) Garnier (30) ulubiency (29) pod prysznic (27) natura (26) wlosy (25) GlossyBox (24) higiena jamy ustnej (24) Lidl (23) SH (23) Alterra (22) Sports Direct (21) moda (21) Rossmann (19) The Works (18) lektura dla dzieci (18) polecane filmy (18) Deichmann (16) The Range (16) Wielkanoc (16) zabytki (16) do oczu (15) mascara (15) Halloween (14) swiece zapachowe (14) Dove (13) higiena intymna (13) Simple (12) charity shop (12) free sample (12) lakiery do paznokci (12) muzyka (12) Colgate (11) Clinton Cards (10) DM (10) fitness (9) catrice (8) herbata (8) pedzle (8) cwiczenia (7) egzema (7) inspiracje (7) ecotools (6) eko (6) figura (6) kawa (6) rimmel (6) tag (6) wyzwanie (6) foodhaul (5) katalogi (5) Aldi (4) Blackpool (4) GrazeBox (4) babydream (4) info (4) Niemcy (3) Walentynki (3) Ziaja (3) miesnie brzucha (3) seriale (3) Home Bargains (2) Pierwsza Komunia (2) Polska (2) Sleek (2) VIVO (2) bieganie (2) child benefit (2) cytaty (2) love (2) seks (2) sklepy made in china (2) tangle teezer (2) zasilki (2) BLT (1) Hamburg (1) Manchester (1) PRB (1) child tax (1) paszport (1) wiersz (1) zumba (1)