Polska szkola - nauka, wycieczka, zakonczenie roku szkolnego

Nauka w klasie 5-tej w sobotniej polskiej szkole dobiegla konca. Dzieciaki maja wakacje i moga pospac w sobote dluzej :-) 

W tej klasie Nadia miala wiecej nauki niz w poprzednich latach. Musiala zaliczac testy z historii Piastow, Jagiellonow i krolow elekcyjnych. Do tego pod koniec roku czekal ja test z geografii Polski i zaznaczania na mapie glownych miast, rzek, wyzyn, nizin, pasm gorskich i pojezierzy. I to wcale nie bylo dla Nadii takie proste i tylko dlatego, ze jej sie nie chcialo uczyc. Mielismy sporo nerwow przez to, ale wydaje mi sie, ze ona nie potrafi sie uczyc - zakuwac. Do angielskiej szkoly nie musi tego robic. Jak maja jakies testy, to i tak nie sa chyba zbyt stresujace, bo Nadia nigdy nic nie mowi i nie przezywa. A tutaj w polskiej szkole jak miala miec test z historii, to spac nie mogla z piatku na sobote i nawet sniadania tknac nie chciala. 

Na koniec roku tradycyjnie dzieciaki z polskiej szkoly jechaly na wycieczke. Tym razem byl to Liverpool. I smiac mi sie chcialo, bo tydzien wczesniej byla na wycieczke w Space Port w Liverpoolu ze swoja ang szkola, wiec w ciagu jednego miesiaca odwiedzila to miasto dwukrotnie. Z polska szkola byla na wystawie chinskich zolnierzy z terakoty w muzeum narodowym. Nadia zrobila sporo zdjec, ktore mozecie obejrzec na jej instagramie - xxZebraCutiexx, a tutaj wrzuce tych kilka wg mnie najciekawszych ( jak kiedys zgram :P ) 

Zdjecie ze strony szkoly 

Troche nie po kolei bedzie, bo przejdziemy do Zakonczenia Roku. Wyjatkowo w tym roku zakonczenie bylo dopiero w lipcu, ale to przez te zawirowania, o ktorych pisalam w innej notce dotyczacej polskiej szkoly. Nadia z wielkim trudem ubrala sie na galowo, bo koszulka drapie, rajstopy sa za ciasne, a spodnica za krotka. Moge sie jedynie zgodzic z rajstopami, bo faktycznie okazaly sie za male :P Prosilam nawet, by ich nie zakladala, bo upal na zewnatrz i tylko tylek jej sie spoci, ale z Nadia nie ma co dyskutowac, bo ona wie lepiej. Jakos doczlapalysmy sie na ta gore i oczywiscie bramka byla zamknieta i musialam wozek przerzucac przez barierki ;P

Najpierw byla msza, a pozniej rozdanie swiadectw. Nadusia dostala wyroznienie i nagrode ksiazkowa, dyplom za udzial w konkursie plastyczno-historycznym i oczywiscie swiadectwo z samymi piatkami :-) Martwilismy sie, co to bedzie z geografia, ale pani Ola chyba odpuscila ;) I pomimo tego, ze to wymagajaca nauczycielka byla, dzieciaki ja bardzo lubily i Nadia mowila, ze nie chce nowej pani ;) Ale ona tak co roku mowi ;P

Zdj ze strony szkoly : Nadia miedzy ulubionymi kolezankami, Weronika po lewej i Wiktoria po prawej. 

Po apelu Mloda szybko sie przebrala w cos odpowiedniego do temperatury i poszlismy do parku. Chwile sie pobawili z Miloszkiem i wrocilismy do domu spacerkiem. 

Moj stroj na zakonczenie roku. Mialam rozpuszczone wlosy, ale w domu najlepiej czuje sie we fryzurze ''na ananasa'' :P 

No i tak na koniec cos, co powinno byc na poczatku :P To sa zdjecia zrobione po szkole, kiedy Nadia dowiedziala sie, ze babcia i Andrzejek beda juz nastepnego dnia u nas ;) 

W parku bylo wesole miasteczko, wiec Nadia wyskoczyla sobie na swoj ulubiony symulator lotu kosmicznego.