piątek, 5 stycznia 2018

Ostatni tydzien grudnia, Sylwester i Nowy Rok


Koncowka grudnia minela nam bardzo leniwie, powiedzialabym nawet, ze baaaardzo. Nie wychodzilismy z domu ( oprocz K., ktory do pracy musial chodzic ), lenilismy sie w lozku, prawie nic nie jedlismy, bo nas jakis wirus przyatakowal. Nadia ciagle zle sie czula, wymiotowala, nie wychodzila z pokoju, od razu brzuszek zmalal :P K. meczyl sie z czyms innym, a mnie mdlilo. Miloszek o dziwo przezyl to dobrze, tylko ostatnio chyba dopiero go dopadlo, bo czesto kupe robil :P





Wiekszosc swiatecznego jedzenia trafilo do kosza. Jedynie w calosci zjedlismy golabki, a tak i bigos i salatka jarzynowa oraz ryba po grecku trafily na smietnik. No nie mielismy ochoty w ogole na jedzenie, tylko herbate mietowa pilismy. Powiem Wam, ze nawet trzy male kawalki ciasta nie poszly w calosci. Jakby ktos szukal diety cud, to polecam grype zoladkowa - efekt murowany :D 




Zasnal na mnie, a jak go z siebie ''zrzucilam'' to nawet nie drgnal :P

Moglabym zrobic krotkie podsumowanie minionego roku, ale wiele do opisania to nie ma. Najwazniejszym wydarzeniem byla Pierwsza Komunia Nadii i Chrzest Sw. Milosza, a co za tym idzie odwiedziny rodzinki :-) No i Milosz obchodzil swoje pierwsze urodziny :-) Nie byl to rok wielkich zmian ani podrozy. Byl taki sobie, ale wierze, ze ten bedzie o niebo lepszy. 




Mamy troche planow zwiazanych z 2018. Przede wszystkim chcemy chociaz dwa razy poleciec do Polski. Niestety ceny biletow pozostawiaja wiele do zyczenia na nasza czworke. Chcielibysmy poleciec na Wielkanoc, bo wtedy jeszcze Milosz ma lot za darmo, a na wakacje niestety trzeba juz za niego placic, bo bedzie mial skonczone 2 latka :P

Bardziej szczegolowo na temat planow, marzen i celow na ten rok bedzie na drugim blogu, tym zamknietym, wiec zapraszam zaproszonych :-) P.S. Moge podzielic sie zaproszeniem z osobami, ktore troche lepiej znam, jesli mialyby na to ochote :)

***

Nie mielismy wielkich planow na Noc Sylwestrowa. Wlasciwie to nawet chcielismy zostac w domu. Ja do 18 godziny siedzialam w pizamie i bez makijazu. Krzysiek wyszedl na 2 h do przyjaciela, bo mial urodziny i poszedl zlozyc mu zyczenia :P Prezent dla niego przyszedl dopiero w nowym roku, wiec pewnie jeszcze raz go odwiedzi :P

Pozniej K. napisal, ze o 19.00 jedziemy do naszych bardzo dobrych znajomych. Nadia sie wystroila w biala sukienke, zrobilam jej makijaz. Sama tez sie troche ogarnela, a Milosza ubral Krzysiek i byl z siebie taki zadowolony, ze syn tak dobrze wyglada :D


Duzo nie pilam. W sumie caly wieczor jedno piwo pilam,a szampana upilam tylko lyczek. Zle sie czulam i bylam mocno zmeczona. To pewnie przez to, ze na zewnatrz nie wychodzilam prawie wcale, bo pogoda byla po prostu koszmarna.

Do domu wrocilismy ok. 2 w nocy.






1 stycznia uczcilismy pizza z Dominosa. K. wzial sobie z duza iloscia kurczaka, a ja wloska z mozzarella i rukola. I tak , zjadlam cala :P To jest chyba najlepsza pizza jaka jadlam w UK. Polecam. Nie jest najtansza, ale smaczna.



Zycze wszystkiego dobrego w tym nowym 2018 roku, a dla Ciebie M. szczesliwego rozwiazania, duzo mocy i zdrowka dla calej Twojej rodzinki :-)

9 komentarzy:

  1. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego naj naj naj w nowym roku i spelnienia tych planów😘

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadia faktycznie kluseczka Ci się robi - chyba słodyczy za dużo ;))
    najlepszości na ten rok
    i bez choróbsk paskudnych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dusia zawsze byla okragla, a teraz jak zaczyna dojrzewac to i piersi rosna i metabolizm szwankuje, bo tluszczyk nie rozklada sie rownomiernie, a kumuluje w brzuszku :)
      Dziekuje i wzajemnie, zdrowia na ten nowy rok przede wszystkim :)

      Usuń
  4. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
    Trzymam kciuki za plany, mam nadzieję, że uda się Wam do Pl przylecieć i spędzić trochę czasu z Najbliższymi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje i wzajemnie :)
      Niestety zycie juz zweryfikowalo nasze plany odnosnie wspolnego wyjazdu na Wielkanoc i raczej nic z tego nie wyjdzie :(

      Usuń

FreePrints UK - dobra jakosc za niska cene !

Byl taki czas, ze co miesiac zamawialam sobie zdjecia i jedna fotoksiazke ze strony www.freeprintsapp.co.uk . Tak jak nazwa glosi sa one t...

Szukaj tutaj

UK (365) videoklip (241) recenzja (221) kosmetyki (215) zakupy (200) ksiazka (190) dziecko (100) blogmas (95) funciak (94) Christmas (89) Primark (87) Avon (75) Blackburn (70) wyprzedaze (70) Body Care (63) BM (60) denko (59) prezenty (56) Superdrug (55) do twarzy (55) zwyczaje i tradycje (53) HM (47) edukacja (47) turystycznie (46) foto (45) TK Maxx (42) krem (41) zdrowie (41) ebay (36) kulinarnie (36) TESCO (33) Boots (32) NIVEA (32) do ciala (32) uroda (32) do domu (31) Card Factory (30) Garnier (30) ulubiency (29) pod prysznic (27) natura (26) wlosy (25) GlossyBox (24) higiena jamy ustnej (24) Lidl (23) SH (23) Alterra (22) Sports Direct (21) moda (21) Rossmann (19) The Works (18) lektura dla dzieci (18) polecane filmy (18) Deichmann (16) The Range (16) Wielkanoc (16) zabytki (16) do oczu (15) mascara (15) Halloween (14) swiece zapachowe (14) Dove (13) higiena intymna (13) Simple (12) charity shop (12) free sample (12) lakiery do paznokci (12) muzyka (12) Colgate (11) Clinton Cards (10) DM (10) fitness (9) catrice (8) herbata (8) pedzle (8) cwiczenia (7) egzema (7) inspiracje (7) ecotools (6) eko (6) figura (6) kawa (6) rimmel (6) tag (6) wyzwanie (6) foodhaul (5) katalogi (5) Aldi (4) Blackpool (4) GrazeBox (4) babydream (4) info (4) Niemcy (3) Walentynki (3) Ziaja (3) miesnie brzucha (3) seriale (3) Home Bargains (2) Pierwsza Komunia (2) Polska (2) Sleek (2) VIVO (2) bieganie (2) child benefit (2) cytaty (2) love (2) seks (2) sklepy made in china (2) tangle teezer (2) zasilki (2) BLT (1) Hamburg (1) Manchester (1) PRB (1) child tax (1) paszport (1) wiersz (1) zumba (1)