17-sty za nami

Juz od kilku dni nasz syncio jest 1,5 rocznych chlopcem. I od kilku dni rozstajemy sie z cycusiem, ale o tym bedzie osobna notka.

Dzisiaj tradycyjnie chcialam podsumowac kolejny miesiac z zycia Milosza.

Mysle, ze synek jak najbardziej rozwija sie prawidlowo. Z motoryka jest naprawde super. Wspina sie na meble, kombinuje jak dosiegnac cos, co jest poza jego zasiegiem i np. podstawia sobie karton czy zabawke. Biega z pilka, nawet tate kilka razy okiwal. Ma bardzo dobra rownowage, rzadko sie potyka czy przewraca. Tak jak dlugo kazal czekac na swoje pierwsze samodzielne kroki, tak teraz strach sie bac, gdzie znow wejdzie czy pobiegnie :) Nadia nauczyla go krecic sie w okol wlasnej osi.

Nasladuje pieska, karetke. Uwielbia zwierzeta, zwlaszcza psy i ptaki. Samodzielnie pije z kubka czy szklanki, a nawet butelki - chociaz tutaj trzeba nadzorowac, zeby za duzego lyka nie wzial. Robi mniejszy balagan przy jedzeniu i wiecej zjada niz rozrzuca, ale dalej lubi rozsmarowac obiad po blacie. Juz az tak nie rzuca jedzenia na podloge, no chyba, ze jest zmeczony i nie wie, co ma ze soba zrobic, wtedy jest okropnie marudny i nie do zniesienia.

Milosc do taty jest ogromna. Kazde pukniecie za oknem to dla niego tata, bo K., gdy wraca z pracy najpierw puka do okna i Milosz wtedy idzie ze mna otworzyc drzwi i K. go bierze na rece i chwile stoja na zewnatrz, zeby poobserwowac, co sie dzieje. Wola tata, tato, a ostnio nawet krzyczal tato kokam cie i wyciagal rece. Niestety MAMA nie mowi. Jak go prosze : powiedz mama, to mowi BABA albo ABA i sie cieszy :P Nadie tez wola po imieniu, Adja :)

Usmiecha sie do zdjec i lubi sobie robic selfie albo sie nagrywac :P Jak ktos placze albo udaje, to Milosz biegnie, zeby utulic. Ale sam tez nas bije, zwlaszcza jak chce mu sie spac to jest jakis nadaktywny. Lubi sie przytulac i jak kogos cos boli, to tez przychodzi utulic, ale nie za dlugo, bo on nie moze w miejscu usiedziec.

Na niespodziewany halas reaguje panika lub placzem, ale zaraz sie uspokaja.

Slownik Milka na dzien dzisiejszy to :

tata, tato,

to to - co to ?

ijoijo - karetka

lululu - piesek

ptaszki

titi - cyus

tete - telefon

tote - prosze

Adja - Nadia

mmmmm- jak cos jest dobre i mu smakuje

yyy - jak czegos nie chce

koko - oko ( umie pokazac, gdzie jest )

gooo, goool - gol

ce to, ce to, ce to - chce to 

Najczesciej jednak slychac yyyyeeee z wielka niecierpliwoscia w glosie, bo on strasznie nerwowy jest - chyba po mnie :P

Uczymy sie siusiac na nocnik. Czasem sie udaje, ale wiekszych postepow nie ma. Za to jak zrobi kupe to sie lapie za pieluszke :P

Jak trzyma ksiazke to udaje, ze czyta. Kiwa glowa i cos tam nawija po swojemu :D

Pomaga sprzatac, np,. odkurzac, wieszac pranie. Podaje ladowarki, ktore odpadly od laptopow i kubki z napojami, ktore sobie odstawimy. Przynosi telefon do reki.

Potrafi sie juz soba dluzej zajac podczas zabawy, ale i tak najwiecej frajdy sprawia mu brojenie :)

Waga 12 kg 

Wzrost - Nosi ubranka na 86 cm, ale to tez zalezy od marki, bo rozmiar rozmiarowi nierowny, bo i te na 9-12 m niektore sa na niego dobre.