Prawo Koloseum to thriller historyczny, ktorego akcja rozgrywa sie w Rzymie oraz czesciowo rowniez w Jerozolimie. Jonathan Marcus jest mlodym prawnikiem, ktory po 7 latach wraca do Rzymu, aby zlozyc zeznania w sprawie fragmentow rzezby Forma Urbis Romae. Ma potwierdzic, ze nie pochodza one z kradziezy. Niestety podczas dokladnych ogledzin, Jonathan zauwaza lacinska inskrypcje, ktora brzmi Blad Tytusa. Nie moze przejsc wobec tego odkrycia obojetnie i za wszelka cene pragnie odkryc, co sie za tym kryje. Jaki blad Tytusa mial ten ktos na mysli ? Czy zydowski historyk Jozef Flawiusz uznany za zdrajce narodu, byl tak naprawde wielkim patriota, ktoremu udalo sie ochronic i ukryc prawdziwa zydowska Menore - wykonana ze szczerego zlota wg instrukcji samego Mojzesza, ktora do dzis dnia jest symbolem Izraela ?
Jonathanowi pomaga jego dawna kolezanka z Akademii Amerykanskiej w Rzymie, z ktora kiedys bral udzial w zejsciu do grozacych zawaleniem katakumb i przez to zginal ich dobry przyjaciel.
Razem odkrywaja wiele tajemnic oraz spiskow ukrytych w dzielach literackich i zabytkach. Przeszkadza im w tym wyrachowany i niebezpiecznym terrorysta o pseudonimie Saladyn, ktory ma wlasny cel poszukiwania ''skarbu'' opisanego w pamietnikach swojego dziadka.
Historia jest ciekawa, jesli ktos oczywiscie lubie tego typu literature. Zwykle doceniam takie ksiazki, ze wzg na tresc historyczna sprawnie wpleciona w bieg wydarzen. Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze wszystko jest prawda. Wiem, ze to glownie domysly autora, ale mimo wszystko zawsze taka ksiazka daje do myslenia i czegos nowego moze nas nauczyc. W tym wypadku cennymi informacjami moga byc fakty o menorze, o starozytnym Rzymie oraz Wzgorzu Jerozolimskim. Dla kogos, kogo interesuje archeologia, historia czy turystyka, na pewno nie bedzie to ksiazka nudna. Natomiast dla pozostalych czytelnikow, niekoniecznie moze to byc fascynujaca powiesc, bo jednak watki kryminalne sa malo ciekawe i jakos tak nie budza emocji.
Ale znow musze tu napisac, ze to bylby dobry scenariusz na film - cos w rodzaju Indiana Jones czy Lara Croft ; )
Mam wrażenie że mi życia nie starczy by przeczytać wszystkie książki które bym chciała :)
OdpowiedzUsuńJa tez odnosze to samo wrazenie :)
Usuń