Nie wiem, czy jeszcze kogos to interesuje, ale dzisiaj kolejny post z serii ''zdziwienia/zaskoczenia'' :-)
16. SZYBKIE OPLATY NA POCZCIE
Kiedy pierwszy raz poszlam na poczte zaplacic rachunek, to bylam pod wrazeniem predkosci zalatwienia tej sprawy. Pani wziela rachunek, zeskanowala kod kreskowy, wziela ode mnie pieniadze, a rachunek z poczty doczepila zszywaczem do tego, ktory placilam. Raz dwa trzy i po krzyku. W Polsce na poczcie, zanim pani wpisala nr konta bankowego, adres, gdzie i co chce zaplacic to czlowieka nogi zaczynaly bolec. Nie mowiac, gdy ktos mial tych rachunkow duzo do zaplacenia.
17. SZKOLA
Ze strony przedszkola i szkoly spotkala mnie niezwykla pomoc. Pani przedszkolanka sama zalatwila Nadii miejsce w szkole. Kiedy poszlam wyjasnic pewna niefajna sytuacje, rozmawiala ze mna pani dyrektor wychwalajc Nadie pod niebiosa. Nikt nigdy nie wysmial mojej znajomosci jezyka angielskiego, tego ze wiele rzeczy zalatwialam poprzez pisanie karteczek. Kazdy zawsze byl dla mnie mily i pomocny. Tak samo Dusia zawsze z checia chodzila do przedszkola, a z niechecia z niego wychodzila :-) Do szkoly chodzi w podskokach z usmiechem na twarzy. Wszystkie wazne informacje nauczyciele czy pani dyrektor przekazuja w listach do rodzicow, na jakis kartkach, ktore rozdaja dzieciom przed koncem zajec. Klasy sa kolorowe, bardzo ciekawie udekorowane, interesujace nie tylko dla dziecka. Dyrektorka zawsze wychodzi na koniec zajec, wita sie z rodzicami, rozmawia z uczniami. Sama z checia bym do takiej szkoly chodzila. Szkola zawsze zaczyna sie i konczy o tej samej godzinie dla wszystkich dzieci. ( mowa tu o primary )
18. OKNA
Okna otwieraja sie na zewnatrz, a nie do srodka mieszkania. Jest to dosyc uciazliwie, jesli ktos chcialby umyc okno na pietrze. My mamy takie okno, gdzie tylko lufcik ( ta gorna czesc okna ) sie otwiera i tez na zewnatrz. Na dole mozna sobie jakos z myciem okien poradzic, bo czlowiek wyjdzie na dwor. W UK bardzo popularne sa firmy, ktore zajmuja sie myciem okien. Pan ma dluga drabine, wiec bez problemy za drobna oplate mozna nam umyc okno. Jednak kolezanka kiedys przylapala pana, ktory tylko pryskal woda i zaraz wycieral. Chyba zapomnial o plynie do szyb :P
19. LENIWY NAROD ( ? )
Bardzo duzo ludzi zyje na zasilku i o dziwo nie sa to wcale Polacy. Anglicy nie lubia pracowac ( wiadomo nie wszyscy ), wola ciagnac od panstwa, ale marudzic, ze Polacy zabieraja im prace to maja czelnosc. Widze tutaj wiele angielskich rodzin, ktore na pierwszy rzut oka wygladaja jak patologiczne. Krzysiek kiedys mi mowil, ze przyszedl do nich do pracy Anglik. Na drugi dzien juz nie wrocil, bo praca okazala sie dla niego za ciezka.
20. PUBY
W pubach ludzi zawsze jest duzo. Od rana do wieczora. Sa puby, gdzie mozna przychodzic cala rodzina, rowniez z malymi dziecmi. Anglicy pija piwo nie tylko wieczorami. Oni lubia juz od otwarcia tam przesiadywac. Najwieksze oblezenie zawsze jest wtedy, gdy rozgrywaja sie mecze pilki noznej .Ogladaja, pija, bawia sie.
CDN. :-)
dziwni są z tymi oknami :)
OdpowiedzUsuńOni sa ogolnie dziwni :D
UsuńA wiesz że w Be.z tym piwem to podobnie.Nie ma znaczenia czy jest pon.czy piątek oni sobie siedzą w knajpce i popijają piwko.
OdpowiedzUsuńTak samo w szkole z tymi kartkami jest.Szkoła otwarta jest zawsze w tych samych godzinach co i przedszkole.9-15.50.W srody wszyscy mają krótkie zajęcia 9 -11.45.
Co do okien to dziwnie tam u Was hehe, tak na zewnątrz, to weź potem to okno zamknij :D
Te okna to sie raczej nie otwieraja cale, tylko tak uchylaja :-)
UsuńSpoko w Szczecinie Urząd sobie wstawil takie okna, że klamki we wszystkich oknach są po zewnętrznej stronie
OdpowiedzUsuńha ha ha chcialabym to zobaczyc :D
UsuńOstatnio tak sobie myślałam,że gdybyśmy mogli zamieszkać w UK to dla mnie największą przeszkodą była by właśnie szkoda dla Toli. Nie ona sama,ale strach jak z marnym angielskim załatwić to wszystko i dogadywać się z nauczycielami, dyrekcją itd. Bardzo fajnie,że poruszasz takie aspekty tutaj :))
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejną taką notkę :))
Nie wiem, czy kazdy mial takie same doswiadczenia jak ja, ale naprawde zawsze kazdy chetnie pomaga, stara sie zrozumiec, nawet jak jakies slowo przekrece to nikt mnie nie wysmieje. Jakis czas temu mialam sytuacje u lekarza, ze zle wymowilam miesiac MAJ, ja mowila ''maj'' ( miesiac urodzenia Nadii ), a pani do mnie : No yours birthday, your daughter ( ona rozumiala, ze ja sie pytam, czy moje urodziny :P ). Ja jej odp : I know, 24th MAJ - a ona aaaa MEJ :D Ale zawsze jak mam cos do zalatwienia, to sobie siadam przed komputerem i pisze na kartce najwazniejsze wyrazy, zwroty, spr w google czy poprawnie. A jesli chodzi o corke, to mysle, ze swietnie sobie poradzi :-) Dzieci chlona wiedze jak gabka ;)
Usuńja z chęcią czytam te cykle o anglii:))
OdpowiedzUsuńCiesze sie :-)
UsuńJakie czyste podwórka mają:) kurcze śmieszna sprawa z tymi oknami.
OdpowiedzUsuńTo akurat robilam pod domem Anglikow he he, bo mnie ''urzekl'' wystroj :D
Usuń