Miloszek nam sie ostatnio pochorowal. Dopadlo go przeziebienie. Mial goraczke, kaszle i ma okropny katar. A do tego marudzi i w nocy nie daje spac, bo sie budzi i placze nie wiedomo z jakiego powodu ;)
Ogolnie to wesoly z niego maly czlowiek, ale jak choruje, to jest po prostu najwieksza maruda i beksa w okolicy :) Przykleja sie do mnie, nie moge odetchnac, bo chodzi za mna jak cien. Jest bardzo zazdrosny o mnie i zaraz rozdziela mnie z Nadia czy z Krzyskiem.
Zaczal cos powtarzac, chociaz mama dalej nie mowi. Jak prosze : powiedz mama, to slysze BA BA :D Wiec chyba zostane baba :P
O Miloszku niedlugo napisze wiecej, bo bedzie podsumowanie kolejnego miesiaca :)
Nadia ma ferie wielkanocne. Korzysta z wolnosci, ile moze. Pracy domowej z angielskiej szkoly ma mnostwo, zwlaszcza z matematyki. Z polskiej jej sie upieklo, bo mieli dwie ostatnie soboty odwolane ze wzg na prosbe dyrekcji college, w ktorej polska szkola ma zajecia. Nadia miala miec test z historii Jagiellonow, na ktory perfekcyjnie nie umiala, wiec teraz ma wiecej czasu na nauke.
Krzysiek mial kilka dni wolnego, wiec ten czas wykorzystalismy na spacerki, chodzenie po sklepach, kawki, restauracje i tym podobne sprawy. Pogoda byla srednia, ale nie najgorsza. Obecnie mamy wiecej slonca, ale kaprysnie jest. W zeszlym roku w marcu bylo cieplej.
Korzystaj z okazji napisze kilka slow o naszej zabawie w Wesolym Miasteczku w Witton Parku. Bylismy tam ostatnia niedziele razem z Leszkiem, Iwona, Alankiem i Natalka, a takze z naszym kolega Danielem.
Dzieciaki bawily sie super. Skorzystaly z wielu atrakcji, procz Milosza, ktory zaraz przed wejsciem usnal i spal w tym halasie bardzo dlugo. Nie marudzil, nie plakal. Byl grzeczny. Pewnie sie zdziwil, jak sie obudzil, bo zasypial i byly tylko domki, a tu budzi sie w srodku jakies imprezki ;D
Krzysiek wybral sie z chlopakami na szybka karuzele, po ktorej zszedl zielony :D A ja dalam sie namowic na cos, co wydawalo mi sie malo straszne i dosc bezpieczne. Ogolnie nie lubie takich atrakcji, nie sprawia mi to przyjemnosci, po karuzelach kreci mi sie w glowie, jest mi niedobrze,a do tego paralizuje mnie strach, ze zaraz wypadne.
W kazdym razie, gdy to ruszylo i machnelo raz w prawo raz w lewo z wielka sila, to mi sie odechcialo wszystkiego. Tylek mi ciagle podskakiwal, myslalam, ze zaraz fikne koziolka przez te barierki, ktore sie za kazdym machnieciem podnosily i po jakims czasie sie poryczalam, darlam do Boba, ze ma to zatrzymac, ja chce zejsc i tyle mojej zabawy bylo. Bob sie ciagle ze mnie smieje, a ja myslalam, ze tam umre :D I tylko ten strach popsul mi cala zabawe, bo ani mi nie bylo niedobrze, ani sie nie balam predkosci :/ Moze jakbym wiekszy tylek miala i sie tam wpasowala dobrze w to siedzenie, albo ktos jeszcze siedzialby z mojej drugiej strony, to jakos inaczej bym to odczuwala ? Takze nigdy wiecej. Jak widac nie dla mnie takie atrakcje. A jeszcze jak sobie pomysle, ze Nadia chciala na to wejsc, to az mnie zimny pot oblewa. Skoro ja w tym podskakiwalam, to ona chyba by wyfrunela.
Nadii reakcja na kolor rozowy :P |
wow fantastic fun post dear i love it, love these pictures..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Dużo zdrówka dla Miłoszka!!!
OdpowiedzUsuńJa karuzel i tego typu atrakcji nie lubię...poszlam z 2 lata temu z dzieciakami na taki tor-smok czy jakoś tak, na każdym zakręcie myślałam, że wpadnę z tego toru...masakra. jak z tego zeszłam to powiedziałam...to był ostatni raz. A mój Michaś wtedy 4-latek chciał jeszcze raz i dalej uwielbia takie atrakcje, ale chodzi z tatą:)
Ja tez nie lubie. Ostatni raz weszlam na cos 4 lata temu i wyszlam zielona :P Po prostu myslalam, ze ta bedzie spoko, bo sie nie krecila :P Ale jednak to uczucie wypadania mnie tak przerazilo, ze nie wytrzymalam napiecia ;P
Usuńi tak Cię podziwiam, że wsiadłaś na jakąkolwiek karuzelę. Ja wsiadam do windy i już mi niedobrze - serio! czuję jak podjeżdża do góry, a mi żołądek z nią :D masakra ;) :D
OdpowiedzUsuńBo to byla taka karuzela, co sie nie kreci :P Moze ogladalas filmik, to widzialas :) Myslalam, ze bedzie spoko, troche potrzebie w prawo i w lewo :P Ale jak mi sie dupa zaczela w tym podnosic, to ogarnelo mnie przerazenie, ze zaraz wyladuje na posadzce z rozbitym lbem :P
Usuń