Chcialabym byc na biezaco z informacjami szkolnymi z obu szkol, a zawsze jestem do tylu. Musze sie bardziej mobilizowac do pisania, bo cos ostatnio mi to nie idzie, a przeciez to taka fajna pamiatka :-)
Nasza Nadia od pewnego czasu czuje sie w klasie troche odizolowana od dzieci. Mam wrazenie, ze to juz taki wiek, ze tworza sie grupki i nieprzyjemne sytuacje. Nadia jest jedyna dziewczynka w klasie, ktora nie jest muzulmanka. Oczywiscie ma kolezanki, ale jednak co jakis czas przychodzi smutna i mowi, ze ktos tam z nia sie nie chcial bawic, nie pozwolil jej dolaczyc do grupy, nie zaprosil na urodziny, bo dziadek nie lubi ''niewiernych''. 13 marca mamy konsultacje z jej wychowawczynia, wiec z pewnoscia poruszymy ten temat, bo mam wrazenie, ze Nadia jest dyskryminowana ze wzg na religie. I mysle, ze skoro szkola szczyci sie tym, ze nie ma w niej przemocy, przesladowania i rasistowskich zachowan, to powinna dzieciom rowniez wpajac takie zasady. A z tego, co Nadia mowi, pani takich tematow w ogole z nimi nie porusza. Jeden z uczniow jest ogolnie dla dziewczyn nie mily, nie szanuje kolezanek ani nauczycielki, dokucza, przeszkadza, przeklina i ma bardzo fanatyczne poglady jak na 10-letnie dziecko. Jest tez jedna dziewczynka w klasie, ktora jest zazdrosna o druga, z ktora Nadia sie przyjazni i tamta robi wszystko, zeby Nadie odizolowac. Za kazdym razem, gdy pytam sie Dusi, czy porozmawiac z pania, to ona mowi, ze sobie poradzi, ale wiem, ze po prostu sie wstydzi i boi, ze pani bedzie mowic o tym przed wszystkimi i Nadii bedzie glupio. Nadia wiecej czasu spedza z kolegami ... tak kolegami, ktorzy sa biali. Czyli nawet wsrod takich malych dzieci sa podzialy rasowe. Ale kto je tego uczy ? Moje dziecko wie, ze trzeba szanowac kazdego, kto na ten szacunek zasluguje i nie liczy sie religia, kolor skory, plec itd. Ech ... trudny temat :(
Moze przejdziemy teraz do spokojnieszych tematow.
W szkole mieli tydzien inzynierski i projektowali auta z tekturowych pudelek po butach napedzane elektrycznym silnikiem. Nadii zespol poradzil sobie z tym super. Z tego, co mowila, ich samochod jako pierwszy zaczal dzialac. Troche narzekala na kolege, ktory byl w ich trojce, bo nie chcial wspolpracowac i wszystko negowal, co robila z kolezanka, ale jakos sobie poradzili.
1 marca celebrowano Swiatowy Dzien Ksiazki. Niestety Nadii szkola zostala zamknieta ze wzg na pogode. Dopadla nas prawdziwa zima. Duzo sniegu, mrozny wiatr, temperatury na minusie. Nauczyciele nie byli w stanie dotrzec do szkoly, bo na drogach calkowity paraliz. Duzo wypadkow na autostradach.
Nadia miala byc piratka i miala cos mowic przed cala szkola, bo mieli jakies przedstawienie. Nie wiem, czy to przeloza na inny termin, czy calkowicie przepadlo :( Szkoda by bylo, bo to naprawde fajny dzien dla uczniow, kiedy moga przyjsc ubrani w cos innego niz mundurek szkolny :-)
2 marca miala byc wymiana ksiazek. Dzieci mialy przyniesc po dwie ksiazki, ktorych nie chca i wymienic sie na inne albo w zamian dostac znizke na ksiazke. Niestety w piatek rowniez szkola byla zamknieta. Dostalam sms, ze warunki w okol szkoly oraz na drodze stanowia zagrozenie. Dluzszy weekend sie nam zrobil, z czego Nadia byla zadowolona :D
8 marca beda w szkole warsztaty poetyckie, wiec cos wprost idealnego dla Nadii. A od 16 marca Travelling Book Fair, czyli kiermasz ksiazek. Trzeba juz odkladac funty, bo Nadia bez ksiazki nie wyjdzie :P
Niestety w tym roku szkola nie bierze udzialy w Dance Festival. Nadia juz od trzech lat wystepowala na tym festiwalu, ale szukalam informacji na stronie organizatora i nie znalazlam tam ani slowa o tym, wiec wychodzi na to, ze w ogole nie organizuja :( Szkoda ! Podobalo mi sie to show :-)
Do 12 marca trwa konkurs na pisanke w 2D badz 3D i oczywiscie bierzemy udzial, chociaz Nadia chciala dac sobie spokoj. Pomysl juz jakis mamy. Kupilam troche materialow, ktore beda nam potrzebne. W zeszlym roku zrobilysmy takiego fajnego kurczaka, ale nie udalo sie wygrac :P
W polskiej szkole na razie nic nadzwyczajnego sie nie dzieje. Od stycznia nie musze prowadzac Nadii ani po nia przychodzic, bo mama jej kolegi z klasy zabiera ja samochodem. Jest to dla mnie wielkie odciazenie, zwlaszcza przy paskudnej pogodzie. Nie musze sie stresowac, poganiac dziecka, biec z wywalonym jezorem pchajac wozek ;P
W szkole jest wiecej nauki. Pani Ola jest wymagajaca. Co tydzien maja prace domowa i dyktando. Nadia troche sie opuscila w nauce, wiec musialam interweniowac i juz jest lepiej. Od tego roku maja byc wyszczegolnione oceny na swiadectwie, wiec wypadaloby sie przylozyc, zeby wstydu nie bylo. Z ortografia nie ma takiego problemu, ale opowiadania itd. zdecydowanie lepiej pisze po angielsku. W jezyku polskim brakuje jej slow, dlatego pisze najpierw po angielsku, a pozniej staramy sie to przetlumaczyc na polski, bo tak jej latwiej.
Wpadlo kilka 5, jedna 6 i 4 tez. Ale podobno jest jedna z najlepiej czytajacych po polsku dzieciakow w klasie, bo wiele z nich nie potrafi zlozyc slowa nawet.
Ogolnie zapal do nauki jej juz dawno opadl. Euforia szkola minela i teraz trzeba jej pilnowac, zeby prace domowe odrabiala na czas.
Nie wspominalam, ze w styczniu mieli zabawe karnawalowa. Akurat Krzysiek byl w Polsce, wiec bylam sama z dzieciakami. Mojemu starszemu dzikusowi sie nie podobalo. Ona nie lubi zadnych zabaw grupowych, konkursow itd. Milosz biedny ginal w tym gaszczu wysokich dzieci, wiec jednak zabawa sie im nie udala. Zreszta mi tez sie jakos super nie podobalo, chociaz bylo za darmo i byla prawdziwa wyzerka :P Moze dlatego, ze miejsca bylo malo, ludzi duzo, ja sama wymeczona calym tygodniem. Tak wlasnie :P Ponarzekac tez trzeba ;)
Dziekuje :) Charakterek tez ma ''piracki'' puffff ;)
OdpowiedzUsuń