Szumiacy Mis Whisbear to pluszowy mis stworzony z mysla o dzieciach i ich rodzicach. W glowce misia znajduje sie jego '' serduszko '', czyli mechanizm wytwarzajacy bialy szum, ktory przypomina dziecku dzwieki znane z zycia plodowego. Mozna regulowac jego glosnosc, a dziala jednorazowo przez 40 min. Oprocz tego posiada super funkcje CRY SENSOR, ktora rozpoznaje placz dziecka i wlacza sie automatycznie - wylacza sie rowniez sam po 20 min, jesli placz dziecka ustanie.
Szumis posiada rowniez inne atuty, ktore docenia zarowno mali jak i duzi :
- ma ciekawy wzor przyciagajacy wzrok dziecka
- ma szeleszczace uszka i lapki, dlugie nogi uszyte z kolorowych kontrastowych tkanin - stymulacja sensoryczna
- jest przenosny, mozna go zabrac ze soba wszedzie, latwo zaczepic go na wozku i wziac na spacer
- posiada miekki, dosc spory woreczek, ktory mozna wykorzystac w roznych celach
- jest to produkt w 100% polski, wiec mamy powod do dumy
- posiada dozywotnia gwarancje
Jestem z tego produktu bardzo, ale to bardzo zadowolona. Niejednokrotnie uratowal moj i synusia sen, wyciszyl go, uspokoil, ukoil jego placz. To nie sciema. To nie jest kolejny niepotrzebny gadzet, by naciagnac rodzicow na koszta. On naprawde dziala ! Szumis jest z nami od miesiaca i nigdy nas nie zawiodl. Baterie nie sa dolaczone do produktu. Kiedy zbliza sie koniec zywota baterii, Szumis dziala troche gorzej. Nam baterie wystarczyly na ok. miesiac przy codziennym wielogodzinnym uzytkowaniu.
Rzeczywiście ciekawy produkt, szkoda ze nie miałam go kilka lat temu ;)
OdpowiedzUsuńPrzy Miloszku sprawdza sie idealnie, przy Nadii nie musialby sie tyle meczyc ;P
UsuńŻałuje,że nie kupiłam Cypkowi. W sumie ciągle myślę nad Jego zakupem,bo Młody ma problem z samodzielnym zasypianiem a i poranki są okropnie marudne :( Najlepszy cycor ale najwyższy czas już się z nim pożegnać ;)
OdpowiedzUsuńJa chce karmic gora do roku, dluzej jakos mnie to nie kreci ;) Kupic zawsze mozesz jeszcze, niekoniecznie takiego jak ja mam, sa inne modele ;-)
UsuńJestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.
OdpowiedzUsuń