Bajki dla dziewczynek oraz Dzieciak - nowe nabytki ksiazkowe

Strasznie mi brakowało tutaj ksiazek w języku polskim. W Polsce regularnie odwiedzałam Bibliotekę Miejska, gdzie wypożyczałam po 6 ksiazek ( na swoja i Krzyska kartę :P) i czytałam każdą od deski do deski. Tak samo regularnie wymieniałyśmy książeczki w Bibliotece dla Dzieci i Młodzieży, gdzie Dusia chodziła chętnie. Tutaj takiej możliwości nie mamy. Oczywiście są biblioteki, ale ksiazki są w języku angielskim. Mogłabym się pobawic w tlumaczenia, ale wtedy to juz by nie byl relaks, a raczej 'homework'. Zreszta taki mam zamiar, by poczytac sobie e-booki, jakie znalazłam w telefonie.

Wracajac jednak do tradycyjnych ksiazek na papierze, to znalazlam polska ksiegarnie online www.ksiazka.co.uk i tam zamowilam kolejna lekture dla Nadii i dla siebie. W chwili obecnej czytam ksiazke Charlotte Link, ktora dostalam pod choinke. Bardzo wciagajacy kryminal i mysle, ze jego recenzja bedzie pozytywna :)

Na przesylke czekalam dluzej niz za pierwszym razem, ale bylo to spowodowane ' duzymi opadami sniegu w UK'. Przedstawiam Wam nasze kolejne ksiazki, ktore trafia do domowej biblioteczki. 

Ksiazka dla Nadii to zbior opowiadań dla dziewczynek. Wczoraj juz przeczytalam ja chyba do polowy :) Bylo o Jasiu i Malgosi, Spiacej Krolewnie, Swiniopasie, Roszpunce ... 

Ksiazka dla mnie to biografia mezczyzny, ktory w dziecinstwie przezyl pieklo. Lubie takie trudne ksiazki i chociaz z reguly strasznie przy nich placze, to nie potrafie przejsc obok nich obojetnie. Poruszaja one cala moja psychike i pozniej dlugo rozpamietuje je w pamieci. Zobaczymy czy z ta ksiazka bedzie tak samo. 

Czytam, wiec jestem ... jestem, wiec czytam ...

Nie umiem zyc bez ksiazek ;)

Jedynej ksiazki, ktore nie moge czytac to Biblia Nadii hahah, ale czytam - dziecko chce, to matka czyta ;)