Nasza Dusia miala ostatnio swoje 10-te urodzinki, ktore obchodzila 24 maja. W tym roku nie chciala zadnego przyjecia urodzinowego, a najlepszym prezentem i tak byl dla niej przyjazd babci i Andrzejka.
Rano zaniosla slodkosci do szkoly, by rozdac dzieciom w klasie oraz nauczycielkom.
Po poludniu wybralismy sie na lody. Mielismy isc do pobliskiej cukiernio-lodziarni, ale akurat trwal Ramadan i otwierali dopiero od 23 :P
Niunia dostala od nas kartke oraz posciel z Animal Jam i lalke z DC SuperHero Girls - Batgirl 😌
Nasza wyprawe na lody zakonczylismy w centrum. Zamiast samych lodow byly nalesniki z lodami i polewa czekoladowa.
Nadia jeszcze wyprosila u taty cos gazowanego i niezdrowego, ale niech ma raz do roku troche pepsi 😉
Wrocilismy do domku najedzeni i zadowoleni. A jak babcia z Andrzejkiem przyjechali to zrobilam sernik na zimno, wsadzilam w to swieczki i zaspiewalismy Dusi sto lat 😌
i super! nie ważne jak, ważne że razem ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, ze tak :)
UsuńOj tak, pozegnania sa najgorsze :(
OdpowiedzUsuń