8/52 '' Ksiega Milosci '' Kathleen McGowan - Kontynuacja Oczekiwanej - jedna z najbardziej kontrowersyjnych ksiazek ostatnich czasow

''Księga Miłości ''  to księga II rody Magdaleny, Ewangelia napisana ręką samego Jezusa Chrystusa, mówiąca o tym, ze miłość jest rzeczą najświętszą.

 Autorka oczywiście zaznacza, ze cala opisana tu historia to domysły, bo przecież niemożliwością byłoby wiedzieć wszystkiego z dokładnością, co miało miejsce w przeszłości. Jednak Kathleen McGowan potrafi stworzyć wrażenie autentyczności ze szczątków istniejącego materiału dowodowego, w taki sposób, ze naprawdę byłabym skłonna uwierzyć niemal we wszystko, co przeczytałam. 

Autorka po raz pierwszy o Księdze Miłości usłyszała podczas swojej podróży po Langwedocji. Legenda opowiadała o tajemniczej Ewangelii, którą posługiwali się katarowie w swych sekretnych świętych tradycjach. Kathleen stworzyła postać głównej bohaterki Maureen poniekąd na swój wzór, obdarzając ja swoimi własnymi duchowymi poszukiwaniami prawdy o Księdze Miłości. Autorka nie znała treści tej księgi, jednakże stworzyła ja sama z tego, co odnalazła, czyli tradycji i nauk przekazywanych z pokolenia na pokolenie przez dwa tysiące lat. Jest tu wiele kontrowersyjnych wątków dla zawzięcie broniących instytucji Kościoła, chociażby takie jako uznanie Ducha Świętego za kobietę. Kathleen uważa, ze ewangelia Filipa uznana przez Kościół jako gnostycka, jest próbą odtworzenia Księgi Miłości dla tych, którzy maja uszy do słuchania. 

W książce poznajemy dzieje Matyldy Toskańskiej, która jest postacią autentyczna i która odegrała znaczącą role w dziejach Kościoła i Europy w XI- XII w, n.e. Jej grobowiec znajduje się w Bazylice św. Piotra, tuz obok słynnej Piety Michała Anioła. Trzyma ona w reku tiarę papieska i klucze świętego Piotra. Nie jest to jednak postać znana , o której uczą w szkołach. Została ona zapomniana przez świat, a może nawet specjalnie się o niej nie wspomina, gdyż jej historia życia mogłaby wiele zmienić w postrzeganiu Kościoła Katolickiego przez wiernych ( niewiernych w sumie tez ). 

Autorka wyruszyła w podróż do miejsc, które były związane z Matylda, by lepiej ja poznać, zrozumieć, doświadczyć jakiś duchowych odkryć. Sam Michał Anioł twierdził, ze jest potomkiem Matyldy, która wg dokumentów oficjalnych nie posiadała dzieci. Duza role w jej dziejach odegrał papież Grzegorz VII, z którym wiadomo, ze miała romans. To tyle jeśli chodzi o kwestie związane z treścią książki, teraz chciałabym podzielić się z Wami swoja subiektywna ocena. 

Książka ma ponad 600 stron, wiec śmiało można określić ja jako księgę :-) Jest to kontynuacja '' Oczekiwanej '', której nigdy nie czytałam, wiec będę musiała to koniecznie nadrobić. Nie ma to jednak wpływu na odbiór książki, gdyż tutaj opisana jest zupełnie inna historia. Uważam, ze wiele wątków można było tutaj wyciąć, skrócić albo napisać druga książkę tylko o Matyldzie. Tak naprawdę znaczna cześć '' Księgi Miłości '' oscyluje w czasach, gdy żyła Matylda, czyli od 1046 r.  do 1115 r. To mnie jakoś tak szczególnie nie fascynowało, bardziej zainteresowana byłam rozwiązaniem zagadki przez Maureen, a wiec tym, co działo się w teraźniejszości i tym jak ona rozumowała Księgę Miłości i to w jaki sposób autorka mówiła o Marii Magdalenie i Jezusie Chrystusie oraz ich potomkach.

 I właśnie to stanowi jeden z najbardziej kontrowersyjnych punktów tej książki. Autorka otwarcie przyznaje,  ze wierze w to, iż Maria Magdalena była zona Jezusa Chrystusa i miała z nim dzieci oraz w to, ze odegrała znaczącą role w dziejach chrześcijaństwa, którą Kościół od wieków tuszuje dla własnego wizerunku, określając Marie Magdalenę jako zwykłą ladacznice. 

Naprawdę książka ta daje dużo do myślenia, jest kontrowersyjna, intrygująca, ale napisana w taki sposób, ze otwiera oczy, umysł i serce czytelnika. Wiem, ze znajda się zaciekli przeciwnicy pani McGowan, którzy będą twardo wierzyć w instytucje Kościoła, ja jednak dopuszczam do siebie możliwości, ze było mniej więcej tak jak przedstawiła to Kathleen. Książka skłoniła mnie również do samodzielnych poszukiwań informacji na temat Księgi Miłości i Libro Rosso, na temat miejsc związanych z życiem Matyldy Toskańskiej i oczywiście jej samej. Chciałabym odwiedzić katedrę w Chartres i zobaczyć na własne oczy labirynt, o którym wiele jest w książce. 

Autorka ma dar zgrabnego łączenia faktów historycznych z fikcja, dając czytelnikowi złudzenie, ze jest to książka w dużej mierze oparta na prawdzie. Myślę, ze łatwiej czyta się ja osobom niewierzącym lub mającym trudności z tym, by uwierzyć w istnienie Boga. Osoby głęboko wierzące mogą po prostu poczuć się zniesmaczone, obrażone lub wściekle. Trzeba dodać, ze Kathleen jest osoba wierzącą i Bóg odgrywa w jej życiu wielka role. 

Na koniec dodam, ze wg mnie Kościół od zawsze był, jest i będzie wielka mafia, ukrywającą przed światem prawdę na temat życia Jezusa Chrystusa.