Tak, jak kiedys biegalam do Primarka dwa razy w tygodniu, tak teraz ide tylko wtedy, gdy czegos potrzebuje, bo nawet jesli w sobote po odprowadzeniu Nadii do polskiej szkoly, wejde tam, to czesto wychodze bez niczego. Moja szafa peka w szwach, a ja i tak w kolko chodze w tych samych ulubionych ciuchach :P Tez tak macie ? :D
Moje najnowsze primarkowe zdobycze to :
1. Dluga, do kolan ( w moim przypadku ) bluzka, ktora mialam zamiar uzywac na zumbe, ale jednak zrobilam z niej nocna koszulke :P Kupiona na przecenie za £2.
2. Bluzek na ramiaczka nigdy malo. Przydaja sie pod przezroczyste sweterki czy koszule. Kupilam za £1 ( tez na wyprzedazy ).
3. Spodniczek nie mam za wiele, bo czesciej nosze sukienki. Nie nosze miniowek, poniewaz nie jestem zadowolona ze swoich nog. W sumie powinnam to zdanie napisac w czesie przeszlym, bo odkac intensywnie realizuje wyzwanie 30 dni z Mel B, stan moich nog i pupy znacznie sie poprawil i w tej spodniczce wygladam calkiem calkiem :) Byla na przecenie za £1, wiec ... zal bylo nie brac ;P Kolor to butelkowa zielen. Jest bardzo elastyczna.
Musze sobie kupic nowy stroj kapielowy poki jeszcze jest jakis wybor, bo ten z zeszlego roku oddalam kolezance. Biustonosz byl za maly i mi biust wyplywal, a ja lubie jednak mocno zabudowane i jak mi nic nie zwisa ;P
P.S. Przypominam o rozdaniu :)
Ja lubię primark ale jestem tam raz na jakiś czas ;) fajne ceny tych ubrań :) :*
OdpowiedzUsuńJa teraz tez, bo naprawde nie potrzebuje niczego specjalnie, ale lubie popatrzec, co maja w przecenie, bo za male pieniadze mozna cos fajnego nabyc :)
UsuńZazdraszczam tego Primarka i tego że u Was za takie grosze można się ubrać :)
OdpowiedzUsuńCo jeszcze jest fajnego w UK to to, ze tu sa caly rok jakies wyprzedaze ;)
Usuńświetna ta pierwsza bluzeczka:)
OdpowiedzUsuńU mnie to sukienka :D
OdpowiedzUsuńfajna ta bluzko-sukienka :D do trampek idealna :D
OdpowiedzUsuńpokaż te nogi :)))
Krotkie sa :P I tak nie wygladam mega zabojczo :P
Usuń